RAPORT

Pogarda

Okradli handlarkę narkotykami. Nie wiedzieli, że kobieta jest inwigilowana przez policję

Policjanci byli zaskoczeni kiedy odkryli, że inwigilowana przez nich kobieta została okradziona  (fot. Politi.dk, zdjęcie ilustracyjne)
Policjanci byli zaskoczeni kiedy odkryli, że inwigilowana przez nich kobieta została okradziona (fot. Politi.dk, zdjęcie ilustracyjne)

Najnowsze

Popularne

Wyjątkowego pecha mieli dwaj przestępcy działający m.in. w Kopenhadze. Przed rokiem włamali się do domu handlarki narkotyków i ukradli ok. 700 gramów kokainy oraz 500 tys. duńskich koron (ok. 315 tys. zł). Możliwe, że nikt nie powiązałby ich z tym zdarzeniem, gdyby nie to, że kobieta była akurat rozpracowywana przez Krajową Jednostkę ds. Przestępczości Specjalnej (NSK).

Narcos Siedlce. Mefedronowy przekręt, czyli souveniry z „Mokotowa”

Oszukany przez kupców producent mefedronu zwrócił się o pomoc do swoich szefów. Zapłacił im okrągłą sumę za odzyskanie towaru. Bossowie sprawę...

zobacz więcej

Duńska policja poinformowała w piątek o skazaniu przez sąd w Frederiksbergu dwóch mężczyzn w wieku 28 i 29 lat. Skazani 11 marca ubiegłego roku włamali się do domu jednej z mieszkanek dzielnicy Brønshøj na obrzeżach Kopenhagi. Usłyszeli wyroki od trzech i pół roku do trzech lat więzienia. Wydawałoby się, że to sprawa jakich wiele. Kradzieże z włamaniem to jedne z najczęściej popełnianych przestępstw. 

 

Tyle tylko, że nie było to „zwykłe” włamanie. Ofiarą złodziei padła bowiem handlarka narkotyków. Mężczyźni dowiedzieli się, że trzyma w domu pokaźną partę towaru oraz znaczną sumę w gotówce. Ich informacje się potwierdziły. Z mieszkania kobiety ukradli ok. 700 gramów kokainy i 500 tys. duńskich koron (ok. 315 tys. zł).

Możliwe, że złodzieje uznali swój skok za wyjątkowo udany. Bo przecież pokrzywdzona nie mogła zgłosić policji kradzieży narkotyków i gotówki „niewiadomego” pochodzenia. W takich wypadkach półświatek sam próbuje ustalić sprawców, a jeżeli nie wywodzą się oni z kręgów ofiary, to ich namierzenie jest raczej niemożliwe.

Podpalenia, wybuchy, brutalne pobicia – tak gangster chciał odzyskać swoje 2 mln zł

Jednemu z dolnośląskich gangsterów ukradziono 2 mln zł, których „dorobił się” m.in. na kradzieżach samochodów. Wytypował domniemanego złodzieja i...

zobacz więcej

Pod okiem śledczych

 

A jednak policja dowiedziała się o okradzeniu handlarki. Bynajmniej nie od ofiary czy znajomych złodziei. Wiec jak?

 

Okazuje się, że mężczyźni mieli ogromnego pecha, ponieważ kobieta była od pewnego czasu rozpracowywana przez Krajową Jednostkę ds. Przestępczości Specjalnej (NSK). Oznacza to, że musiała być inwigilowana przez funkcjonariuszy, a jej dom był pod stałą obserwacją.

 

Można więc śmiało przyjąć, że handlarka odkryła kradzież i powiedziała o tym komuś ze swoich wspólników lub przełożonych. Informacja pochodziła więc z podsłuchu. Policjanci musieli tylko sprawdzić, czy nie zarejestrowali jakichś podejrzanych osób, które pojawiły się w domu kobiety pod jej nieobecność.

 

Według oficjalnej informacji duńskiej policji, śledczy zgromadzili „szereg fizycznych dowodów” wskazujących, że włamania dokonali dwaj wspomniani wcześniej mężczyźni. Ci zaś zostali aresztowani niespełna dwa tygodnie po skoku. 

Wyroki

 

Okradziona przez pechowych złodziei handlarka została w grudniu ub.r. skazana na więzienie za przyjęcie, przechowywanie i wreszcie obrót kokainą. Nie poinformowano, jaki dokładnie zapadł wyrok.

 

Wiadomo za to, że 28-letni mężczyzna został skazany na trzy lata więzienia, a jego rok starszy kompan na trzy i pół roku odsiadki. Ten ostatni jest Afgańczykiem, a sąd uznał, że dodatkowo zostanie deportowany z Danii bez możliwości przyjazdu do tego kraju przez 12 lat. 

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej