
W Odessie doszło poważnego pożaru elektrowni. Jak informuje Reuters w jego wyniku pół miliona osób nie ma prądu. Najprawdopodobniej ogień wywołało przeciążenie instalacji elektrycznej.
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zagroził, że w przypadku ataku sił ukraińskich na „obiekty” znajdujące się na okupowanym Krymie, Moskwa...
zobacz więcej
Ukraiński rząd już zwrócił się do Turcji z prośbą o dostarczenie generatorów prądu o dużej mocy.
– Sprzęt infrastruktury krytycznej został już wielokrotnie uszkodzony z powodu rosyjskiego ostrzału. Sieć jest przeciążona i jej stan pozostawia dużo do życzenia. Pożar tylko pogarsza sytuację, ale zrobimy wszystko co w naszej pomocy, aby przywrócić funkcjonowanie sieci energetycznej w ciągu najbliższych dni – powiedział prezes państwowego operatora sieci energetycznej Ukrenerho Wołodymyr Kudrycki.
Po pożarze w całym mieście nie ma prądu. Szacuje się, że obecnie w Odessie mieszka ok. 500 tysięcy osób.