
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zagroził, że w przypadku ataku sił ukraińskich na „obiekty” znajdujące się na okupowanym Krymie, Moskwa przeprowadzi uderzenia odwetowe. Przedstawiciel reżimu Władimira Putina oświadczył, że Rosja jest gotowa użyć w tym celu wszystkich rodzajów broni.
Były rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew napisał na Telegramie, że Kijów jest „rosyjskim miastem”. Bliski sojusznik Władimira Putina...
zobacz więcej
– Jeśli Ukraina zaatakuje rosyjskie obiekty na Krymie, nie ma mowy o negocjacjach; w tym przypadku ze strony Rosji możliwe są tylko uderzenia odwetowe. Cała Ukraina pozostawiona pod władzą Kijowa stanie w płomieniach – zagroził Miedwiediew, sprawujący obecnie funkcję zastępcy sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji,
Według przedstawiciela Kremla, odpowiedź Moskwy mogłaby być dowolna. – Putin wyraził to dość jasno. Nie stawiamy sobie żadnych ograniczeń i w zależności od charakteru zagrożeń jesteśmy gotowi użyć wszystkich rodzajów broni – stwierdził w rozmowie z rosyjską grupą medialną RBC.
Dodał, że byłoby to zgodne z rosyjską doktryną obronną, w tym „Fundamentami Odstraszania Nuklearnego”.
Portal Ukraińska Prawda przypomina, że zgodnie z paragrafem 19.Polityki Odstraszania Nuklearnego Rosja może użyć broni jądrowej „w przypadku agresji na Rosję z użyciem broni konwencjonalnej, gdy zagrożone jest samo istnienie państwa”.