
Senator Platformy Obywatelskiej Adam Szejnfeld słynie ostatnio z antyukraińskiej narracji. Gdy Polska ogłosiła zakupy czołgów związane z przekazaniem wielu maszyn Ukraińcom, polityk nazwał sprzęt „trumnami na kółkach”. Innym razem ubolewał, że w Polsce tyle mówi się o Ukrainie. Teraz rozpowszechnia w sieci opinię, że elektorat PiS to „nieroby”, które zrobiłyby wszystko za 500 zł i butelkę wódki.
Gdy Sławomir Nitras pierwszy raz zaapelował o „opiłowanie katolików”, wywołał medialną burzę. Potem spuścił z tonu, ale ostatnio Donald Tusk...
zobacz więcej
O senatorze PO Adamie Szejnfeldzie głośno było nie raz. W 2019 roku m.in. po tym, jak w woj. zachodniopomorskim pędził z prędkością powyżej 100 km/godz. w terenie zabudowanym i stracił prawo jazdy.
Gdy PiS ruszyło ze wsparciem dla rolników (w związku z suszą) i zwiększyło dopłaty do hodowli krów i świń, senator drwił: „Widział ktoś już krowę+ lub świnię+”?
Ostatnio Senator Platformy Obywatelskiej Adam Szejnfeld skrytykował na Twitterze decyzje rządu dotyczące modernizacji Wojska Polskiego i zakupu koreańskich czołgów K2. Polityk napisał o „żelaznych trumnach” Ukraińców. Swój wpis jednak szybko usunął.
Teraz polityk PO znów szokuje. W sieci udostępnia przerobione zdjęcia premiera Mateusza Morawieckiego, na których szef rządu ma wykrzywiony nos. Podał też dalej wpis, w którym politycy Prawa i Sprawiedliwości zostali nazwani „komuchami, złodziejami i zwykłymi chamami, umytymi i przebranymi w garnitury”.
Najwięcej emocji budzi jednak wpis obrażający wyborców partii rządzącej. W udostępnionej przez Adama Szejnfelda opinii czytamy: „Kradną, mówmy po imieniu. Po to zniszczono policję, prokuraturę, wolne sądy oraz media, żeby można było bezkarnie kraść. Ten ich elektorat złożony z nierobów, meneli i drobnej żuli za 500 zł sprzedałby Polskę Putinowi jakby dał im 700 zł i na flaszkę”.