
Tragedia w okolicy ściany górskiej Balza della Penna w miejscowości Piobbico we włoskim regionie Marche. Podczas prac nad nową trasą wspinaczkową zginął ok. 50-letni mężczyzna. Minionej nocy szukali go ratownicy alpejscy i speleologiczni.
3,5 godziny zajęła rosyjskiej alpinistce wspinaczka na szczyt Matterhorn w Alpach Pennińskich na granicy między Szwajcarią a Włochami. Julia...
zobacz więcej
Doświadczony wspinacz w ramach prac nad nową trasą w górach w Piobbico przybijał haki do skał. W pewnym momencie odpadł od 20-metrowej ściany skalnej i zginął. Ciało mężczyzny zostało znalezione zeszłej nocy przez jego przyjaciół, również wspinaczy oraz przez Alpejskie i Speleologiczne Pogotowie Ratunkowe z regionu Marche.
W czwartek po południu narzeczona wspinacza, nie mając od niego żadnych wieści, zaalarmowała szerokie grono znajomych z sektora wspinaczkowego. Po jej zgłoszeniu kilku przyjaciół mężczyzny udało się w okolice, aby dowiedzieć się, co się stało. Niestety, gdy zapadła noc, nie byli w stanie nawiązać kontaktu z mężczyzną ani go zlokalizować. Zaalarmowano więc ratowników.
Stacja Ratownictwa Alpejskiego i Speleologicznego w Pesaro Urbino wysłała na prawdopodobne miejsce zdarzenia swoich ośmiu pracowników. Ofiara została znaleziona przez dwóch jego przyjaciół u podstawy ściany, na której pracował wspinacz.
Czytaj także: Canadair uderzył w zbocze Etny. Na pokładzie było dwóch pilotów
Alpejskie i Speleologiczne Pogotowie Ratunkowe z Marche złożyło „najgłębsze kondolencje rodzinie, narzeczonej i przyjaciołom”.