
Od początku inwazji na Ukrainę zginęło lub zostało rannych około 200 tys. rosyjskich żołnierzy – takie dane, powołując się na urzędników USA i innych państwa zachodnich, przekazał dziennik „The New York Times”.
Mimo ciężkich strat rosyjskie wojska kontynuują działania ofensywne na kierunkach: Łymanu, Bachmutu, Awdijiwki i Nowopawliwki – poinformował w...
zobacz więcej
„Straty poniesione w ciągu 11 miesięcy rosyjskiej inwazji są ośmiokrotnie większe niż amerykańskie straty w ciągu dwóch dekad wojny w Afganistanie” – czytamy.
Amerykańska gazeta podaje, że największe szkody Rosjanie ponieśli w trwających od miesięcy zaciętych walkach o Bachmut i Sołedar.
Do ofensywy na tym kierunku Rosja wykorzystuje słabo wyszkolonych rekrutów i byłych więźniów, którzy traktowani są jak mięso armatnie. Jak przypomina dziennik, zdobycie Bachmutu Kreml uważa za niezbędne do opanowania wschodniego Donbasu.
Gazeta dodaje, powołując się na analityków, że ofiary w ludziach nie będą powstrzymywać Putina od osiągnięcia militarnych celów, gdyż Moskwa jest „zdesperowana, by odnieść wielkie zwycięstwo”.
„Wojna przypomina zmagania, z jakimi borykał się ten kraj podczas II wojny światowej, kiedy to zginęło ponad 8 milionów żołnierzy sowieckich. Putin jest gotowy na setki tysięcy ofiar na Ukrainie, choć większa liczba ofiar mogłaby osłabić jego poparcie polityczne” – czytamy.
W Berlinie kończy się konferencja o osądzeniu rosyjskich zbrodni. Organizatorem trzydniowych debat prawników, historyków i politologów jest...
zobacz więcej
Według Colina Kahla z Departamentu Obrony USA taka taktyka rosyjskich wojskowych jest uwarunkowana tym, że Rosji kończy się amunicja, w tym pociski artyleryjskie. Rosjanie rekompensują ten niedobór, „wysyłając jeńców falami do takich miejsc, jak Bahmut i Sołedar”.
– W rzeczywistości nie ma znaczenia, jak duże są straty Rosji, ponieważ ich całkowity zasób ludzki jest znacznie większy niż Ukrainy. W Rosji życie żołnierza jest nic niewarte. Z drugiej strony, martwy żołnierz jest bohaterem bez względu na to, jak zginął. Wszystkich zabitych żołnierzy można zastąpić, a wysokość strat nie zmieni opinii publicznej o wojnie – cytuje gazeta wypowiedź przedstawiciela estońskiego ministerstwa obrony Kustiego Salma.
O tym, jak wielkie są straty Rosjan, mówił niedawno szef sztabu norweskich sił zbrojnych generał Eirik Kristoffersen. Przekazał, że od początku wojny zginęło lub zostało rannych ok. 180 tys. rosyjskich żołnierzy oraz ok. 100 tys. żołnierzy sił zbrojnych Ukrainy.
Główny dowódca amerykańskiej armii gen. Mark Milley informował w listopadzie, że Rosja poniosła w wojnie z Ukrainą ogromne straty, które oszacował na wiele ponad 100 tys. ludzi.
Sztab generalny ukraińskiej armii informuje z kolei o około 130 tys. zabitych lub rannych rosyjskich żołnierzy.