
Według sondaży Porozumienie i Agrounia nie mają szans na wejście do Sejmu, więc łączą siły. Ugrupowania dogadały się co do wspólnego startu w wyborach. Niewykluczone, że dołączą do nich kolejne skrajne formacje notujące w badaniach niewielkie poparcie.
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zapowiedział natychmiastowe rozwiązanie umowy ze stacją benzynową, która kupuje paliwo m. in. Orlenu i sprzedaje je...
zobacz więcej
W najnowszym sondażu Pollster dla „Super Expressu” Porozumienie ledwo przekroczyło 1 proc. wskazań, a Agrounia nie była nawet notowana. Wybory coraz bliżej, więc liderzy ugrupowań zdecydowali się na współpracę.
Ich celem jest samodzielny start w jesiennych wyborach i zbudowanie list na bazie własnych środowisk. Wejście do Sejmu tych ugrupowań w tej chwili wydaje się niemożliwe, więc Porozumienie nadal próbuje też porozumieć się z PSL-em.
Pogodzenie interesów będzie trudne, bo Porozumienie bazuje na wyborcach klasy średniej, Agrounia zwraca się głównie do rolników i sympatyków Konfederacji, a PSL bazuje przede wszystkim na tysiącach własnych samorządowców i ich rodzin, które rozsiane są po całej Polsce.
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, Magdalena Sroka i Michał Kołodziejczak chcą reklamować sojusz jako porozumienie „zawiedzionych przez PiS”. W niedzielę członkowie Porozumienia mają podjąć decyzję, czy popierają ruch przewodniczącej o wspólnej partii ze znanym z radykalnych akcji Kołodziejczakiem.