Jednej z wpłat dokonał krótko po wybuchu inwazji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński dwa miesiące po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji wpłacił z prywatnych pieniędzy 50 tys. zł na fundację pomagającą ukraińskim uchodźcom – poinformował „Super Express”. Oznacza to, iż polityk wpłacił na pomoc Ukrainie już 100 tys. zł – zaznacza gazeta. „SE” opisuje, że prezes Prawa i Sprawiedliwości po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę pomógł uciekającym przed wojną i wpłacił 50 tys. zł na fundację Terra Humana. Jak czytamy, darowizna dotyczyła pomocy uchodźcom z Ukrainy. „Zarząd fundacji potwierdza i składa serdeczne podziękowanie za przekazaną darowiznę w wysokości 50 tys. zł przeznaczoną na pomoc uchodźcom z Ukrainy, w szczególności na sfinansowanie kosztów zakwaterowania (wynajmu mieszkania) dla rodzin uchodźców z Ukrainy” – napisała w podziękowaniach dla Jarosława Kaczyńskiego fundacja Terra Humana. – Prezes Jarosław Kaczyński od początku rosyjskiej napastniczej wojny wspierał Ukrainę zarówno pełniąc obowiązki w rządzie, gdzie zajmował się bezpieczeństwem, jak i prywatnie przekazując własne pieniądze na wsparcie uciekających przed rosyjskim okrucieństwem – skomentował dyrektor gabinetu prezesa PiS Michał Moskal. Zobacz też: Premier podarował z prywatnych pieniędzy 400 tys. zł fundacjom pomagającym niepełnosprawnymGazeta dodaje, że Kaczyński na pomoc Ukrainie wpłacił już 100 tys. zł. Kilka dni temu prezes partii rządzącej przekazał 50 tys. siły zbrojne Ukrainy, kończąc tym samym spór z europosłem PO Radosławem Sikorskim. – Ukraina walczy o swoją niepodległość i wolność, ale również o nasze bezpieczeństwo. Wspieramy ją i będziemy wspierać. Skoro wpłata na fundusz wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy zamyka mój kontrowersyjny spór z Radosławem Sikorskim, czynię to z satysfakcją – podkreślił Jarosław Kaczyński. Sprawa dotyczyła wywiadu z 2016 r., w którym szef PiS odnosił się do katastrofy smoleńskiej i zaniechań, jakich według niego dopuścił się rząd PO-PSL. Kaczyński ocenił w nim, że Sikorski dopuścił się zdrady dyplomatycznej. W czerwcu 2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Kaczyński nie musi przepraszać Sikorskiego za wypowiedzi przypisujące mu „zdradę dyplomatyczną” w związku z działaniami po katastrofie smoleńskiej. Warszawski sąd oddalił nieprawomocnie powództwo byłego szefa MSZ.Sąd uznał wtedy m.in., że wypowiedzi Kaczyńskiego „mieściły się w granicach dozwolonej prawem krytyki, której zakres jest o wiele szerszy w stosunku do osób publicznych niż prywatnych”. #wieszwiecejPolub nasW lipcu 2020 r. po rozpatrzeniu odwołania, Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił wyrok i uznał, że Kaczyński naruszył dobra osobiste Sikorskiego i zobowiązał szefa PiS do zamieszczenia przeprosin. Na to rozstrzygnięcie sądu wypłynęła skarga kasacyjna do Izby Cywilnej SN.