Hiszpańskie służby przejęły kokainę wartą ponad 90 mln euro

Blisko 2,6 tony kokainy o wartości ponad 90 mln euro, przechwyciły hiszpańskie służby podczas trzech akcji wymierzonych w przemytników i handlarzy narkotyków. Aresztowano łącznie prawie 50 osób; zabezpieczono m.in. 360 tys. euro w gotówce, 35 luksusowych samochodów i 30 nieruchomości.

Największym przechwyconym ładunkiem mogą się pochwalić funkcjonariusze Gwardii Cywilnej (Guardia Civil) i Agencji Podatkowej (Agencia Tributaria). Służby ustaliły operacyjnie, że jeden z narkogangów szykuje się do odbioru dużej partii kokainy, która miała przypłynąć do portu w Barcelonie.

 

Dzięki dokładnej analizie ruchu morskiego wytypowano jednostkę, na której miał się znajdować narkotyk. Był to statek płynący z Guayaquil w Ekwadorze, który oficjalnie miał w ładowniach kakao w proszku.

Funkcjonariusze przeszukali dokładnie kontenery i dosyć szybko odkryli, że znajduje się w nich dodatkowo 1340 kg czystej kokainy. W sprawie tej na razie nie zatrzymano żadnych podejrzanych.

Kokainowi rezydenci z Costa del Sol

Kolejny cios w narkobiznes zadali funkcjonariusze Policji Krajowej (Policia Nacional) współpracujący z Dyrekcją ds. Zwalczania Narkotyków kolumbijskiej policji narodowej i amerykańską agencją HSI (Homeland Security Investigations) oraz śledczymi z Francji i Szwecji. Służby uderzyły w międzynarodową organizację przestępczą, której liderzy osiedli na Costa del Sol.

Wśród tych osób znajdowało się kilku gangsterów mających szwedzkie obywatelstwo. Są oni uważani przez Europol za tzw. cele wysokiej wartości (High Value Targets).

Jeden z nich to znany w Europie członek holenderskiej „Mocro-Maffia”.

 

Funkcjonariusze odkryli, że od listopada rezydenci z Costa del Sol odbyli w Madrycie kilka spotkań. Podejmowali wtedy decyzje dotyczące dystrybucji dużej partii kokainy.

Dzięki inwigilacji gangsterów udało się namierzyć magazyn organizacji. Doprowadzili do niego członkowie gangu, który przyjechali dwiema furgonetkami na farmę na obrzeżach Aranjuez (Madryt).

 

Kiedy na posesję wkroczyli funkcjonariusze, znajdowało się na niej sześć osób i ponad 740 kg kokainy. W tym samym czasie inna grupa śledczych „zdjęła” rezydentów z Costa del Sol.

Kartony z narkotyków

Trzecią akcją przeprowadzoną w ostatnim czasie przeciwko narkogangom było rozbicie siatki dystrybuującej kokainę w prowincji Toledo, w Ciudad Real, Jaén i Albacete. W tym wypadku funkcjonariusze Policji Krajowej dokonali kilkudziesięciu przeszukań i aresztowali 38 osób, w tym całe kierownictwo narkogangu.

 

Grupa ta działała w różnych częściach Madrytu, w Getafe i Fuenlabradzie. Narkotyki przechowywano w wynajętych mieszkaniach, magazynach, a także ciężarówce-chłodni.

Kokaina trafiła do Hiszpanii w kartonach z owocami. Była wkomponowana w opakowanie, a odzyskiwano ją później w specjalnym laboratorium.

 

Podczas obławy przejęto 500 kg kokainy, ponad 360 tys. euro w gotówce, a także kilka kilogramów MDMA i marihuany. Zabezpieczono także 35 luksusowych samochodów o łącznej wartości ok. 1,5 mln euro.

Co ciekawe, pojazdy często były wykorzystywane jako „środek płatniczy” za narkotyki. Śledczy zajęli także liczne konta bankowe i ponad 30 nieruchomości w prowincjach Toledo i Madryt.

#kokaina #hiszpania #przemyt #mocro-maffia #laboratoria #costa del sol