
Były prezydent Sri Lanki, Maithripala Sirisena, publicznie przeprosił katolików swojego kraju za błędy w postępowaniu władz wobec zamachów w Niedzielę Wielkanocną w 2019 roku. Na konferencji prasowej podkreślił jednak, że mimo oskarżenia przez sąd, nie poczuwa się do osobistej odpowiedzialności z wyjątkiem tego, że funkcjonariusze, którzy nie udaremnili zamachów, byli wyznaczeni przez niego – podała Katolicka Agencja Informacyjna.
Szef policji i sekretarz w ministerstwie obrony Sri Lanki zostali aresztowani w związku z zaniechaniami, które uniemożliwiły zapobieżenie zamachowi...
zobacz więcej
Lokalne media podają, że Kościół katolicki odrzuca przeprosiny byłego prezydenta Sri Lanki. Krajowy Dyrektor ds. Komunikacji Społecznej, ks. Jude Chryshatha powiedział, że Sirisena zaniedbał swoje obowiązki, kiedy był prezydentem.
Kapłan wskazał, że społeczność katolicka nie przyjmie jego przeprosin. Dodał, że Sirisena powinien wystąpić przed wspólnotą katolicką, aby zobaczyć reakcję, z jaką się spotka.
Według duchownego Sirisena powinien był zrezygnować z roli prezydenta po atakach i wtedy też przeprosić. Ks. Chryshatha zauważył również, że Sirisena zdecydował się przeprosić, w momencie gdy zbliżają się wybory.
W połowie stycznia Sąd Najwyższy w Sri Lance zadecydował, że Sirisena oraz kilku wysokich urzędników mają zapłacić odszkodowania ofiarom, ponieważ nic nie zrobili, aby nie doszło do zamachów. Jak orzekł sąd, władze nie reagowały na odpowiednie ostrzeżenia.
Czytaj także: Premier Sri Lanki potępił „tchórzliwe ataki”
W Niedzielę Wielkanocną w 2019 roku ugrupowania islamistów dokonały zamachów na trzy kościoły – dwa katolickie i jeden protestancki oraz na trzy luksusowe hotele w Kolombo, stolicy Sri Lanki. Śmierć poniosło 269 osób, a ok. 600 zostało rannych, w większości ciężko. Ze względu na rozmiary tego wydarzenia uznano je za najpoważniejsze akty terrorystyczne od czasu zamachów w Nowym Jorku z 11 września 2001 roku.