„GW” łączy Obajtka ze śmiercią funkcjonariusza ABW. Prawnik szefa Orlenu prostuje

Łączenie Daniela Obajtka ze śmiercią funkcjonariusza ABW opisywaną przez „Gazetę Wyborczą” jest całkowicie nieuprawnione – przekazał w oświadczeniu pełnomocnik prezesa Orlenu mec. Maciej Zaborowski; zaznaczył, że podejmie kroki prawne wobec redakcji gazety.

W środę w „Gazecie Wyborczej” ukazał się kolejny tekst autorstwa Wojciecha Czuchnowskiego o Danielu Obajtku. Tym razem dziennikarz sugeruje związek śmierci mjr. Michała M., funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ze sprawą dostępu do informacji niejawnych przyznawanych szefowi Orlenu. 

 

Do śmierci funkcjonariusza ABW doszło 21 maja 2021 r.; M. wypadł z okna na czwartym piętrze budynku Agencji przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Przewieziono go do szpitala, gdzie zmarł. 

 

Major Michał M. był pracownikiem Departamentu Ochrony Informacji Niejawnych. Miał 45 lat. Śledztwo dot. śmierci M. wszczęła stołeczna prokuratura. Postępowanie zostało zakończone postanowieniem o umorzeniu śledztwa. W jego toku wykluczono udział osób trzecich i nikomu nie postawiono zarzutów. 

 

O śmierci Michała M. Czuchnowski pisał już nieraz. Dziennikarz donosił, że zmarły funkcjonariusz „był obiektem dochodzenia” prowadzonego przez inspektorat wewnętrzny tej służby specjalnej. „GW" donosiła też, że szef tego inspektoratu płk Radosław Żebrowski stracił stanowisko. 

Służby prostują fake newsy gazety

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn prostował wtedy, że ABW nie prowadziła postępowania dyscyplinarnego ani sprawdzającego wobec funkcjonariusza, który zmarł 21 maja 2021 r. „Funkcjonariusz cieszył się dobrą opinią wśród przełożonych i był wielokrotnie nagradzany” – komentował Żaryn i potwierdził odejście ze służby płk. Żebrowskiego. 

  

Tłumaczył, że Żebrowski odszedł na własną prośbę, wyrażoną we wcześniej już złożonym raporcie, w związku z nabyciem pełnych praw emerytalnych. „Nie należy łączyć ze sobą faktu śmierci funkcjonariusza ABW i decyzji płk. Żebrowskiego” – podkreślał wtedy Żaryn. 

 

Tym razem Wojciech Czuchnowski donosi, że Michał M. sprawdzał ważnych urzędników, polityków czy prezesów spółek skarbu państwa, zanim ABW udzieliłoby im poświadczenia bezpieczeństwa, które daje dostęp do informacji niejawnych. 

 

„Major M. miał kłopoty z przełożonymi, którzy wywierali na niego presję, by wydał certyfikat dostępu do tajnych informacji prezesowi Orlenu Danielowi Obajtkowi” – czytamy w tekście „GW”. 

Według informatorów Czuchnowskiego M. „miał zastrzeżenia do Obajtka, bo m.in. w 2013 r. prokuratura z Ostrowa Wielkopolskiego oskarżyła go o oszustwa i branie łapówek”. 

Oświadczenie pełnomocnika Obajtka

 

Oświadczenie dot. tekstu „Gazety Wyborczej” wydał pełnomocnik prezesa Orlenu, mec. Maciej Zaborowski. „Całkowicie nieuprawnione, a zarazem naruszające dobra osobiste Daniela Obajtka jest jakiekolwiek łączenie jego osoby ze śmiercią funkcjonariusza ABW opisywaną przez dziennik »Gazeta Wyborcza« w dzisiejszej publikacji” – podkreśla prawnik. 

 

I zaznaczył, że wobec Daniela Obajtka „żaden sąd nie wydał nigdy wyroku stwierdzającego popełnienie przez niego jakiegokolwiek przestępstwa”. 

„Wymaga podkreślenia fakt, że żaden z funkcjonariuszy ABW nie mógł także sprzeciwić się wydaniu poświadczenia bezpieczeństwa o najwyższej klauzuli tajności Danielowi Obajtkowi, ponieważ o dostęp do klauzuli ściśle tajne Daniel Obajtek nigdy nie wnioskował” – pisze Zaborowski. 

 

Mecenas poinformował też, że w związku z publikacją „kolejnych sensacyjnych nieprawdziwych informacji oraz sugestii podjęte zostały kroki prawne mające na celu ochronę dobrego imienia Daniela Obajtka”. W swoim oświadczeniu Zaborowski stwierdził też, że powielana przez „GW” informacja o rzekomej współpracy Obajtka z ABW jest „całkowicie nieprawdziwa”. 

#daniel obajtek # orlen # agencja bezpieczeństwa wewnętrznego # gazeta wyborcza