Władze Australii poinformowały, że znaleziono małą radioaktywną kapsułę, która zaginęła w ubiegłym tygodniu – donosi BBC. Jak stwierdzono, służby ratownicze „dosłownie znalazły igłę w stogu siana”. Kilkumilimetrowa kapsułka zawiera niebezpieczny cez-137.
Do naszej planety zbliża się kometa C/2022 E3 (ZTF), która jest już na granicy widoczności gołym okiem. Kometę można w tej chwili zobaczyć w...
zobacz więcej
Kilkumilimetrowa kapsułka została przekazana przez przedsiębiorstwo wydobywcze wyspecjalizowanemu przewoźnikowi Rio Tinto. Firma przeprosiła w poniedziałek za zagubienie kapsułki, do którego doszło w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Kapsułka przepadła na kompletnym pustkowiu – prawdopodobnie wypadła z ciężarówki, która przejechała około 1400 km przez stan Australia Zachodnia.
Radioaktywny obiekt o średnicy 6 mm i długości 8 mm zawiera niewielką ilość cezu-137, który może powodować uszkodzenia skóry, oparzenia lub chorobę popromienną.
Do poszukiwań wysłano specjalistów australijskiej organizacji nauki i technologii jądrowej ANSTO, a także australijskiej agencji bezpieczeństwa jądrowego ARPANSA. Istniały obawy, że kapsułka mogła już utknąć w oponie innego pojazdu i znajduje się setki kilometrów od obszaru poszukiwań.
W środę po południu czasu lokalnego (nad ranem w Polsce) BBC podało, powołując się na komunikat władz Australii Zachodniej, że kapsułkę odnaleziono. Służby ratownicze w szeroko zakrojonych poszukiwaniach używały specjalistycznego sprzętu – w tym detektorów promieniowania.
Podkreślono sukces „pracy zespołowej między agencjami w obliczu przeciwności pozornie nie do przezwyciężenia”. Obszar poszukiwań odpowiadał – w przybliżeniu – odległości między północnymi wybrzeżami Szkocji a południowym krańcem Wielkiej Brytanii.
Zobacz także – Ekspert: Jodek potasu nie jest parasolem ochronnym dla całego organizmu