Na nieporuszany wątek unijnej afery korupcyjnej w programie „#Jedziemy” zwrócił uwagę rzecznik rządu Piotr Müller. Jego zdaniem „widzimy pewną część, która dzieje się w Parlamencie Europejskim, a od wielu lat mówi się o nieprzejrzystym procesie w Komisji Europejskiej”. Gość TVP Info odniósł się także do informacji o sędzim skazanym za kradzież, który mimo wyroku wciąż otrzymuje pensję i nagrody finansowe: „Właśnie dlatego m.in. kwestie postępowań dyscyplinarnych przesuwamy do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sądownictwo administracyjne nie ma na szczęście tak aktywnych działaczy politycznych”.
Chciałbym zapytać panią senator Sekułę z Platformy Obywatelskiej, kim jest dla niej Jalal Bensaid, jej asystent, pochodzenia marokańskiego....
zobacz więcej
Z najnowszego sondażu wynika, że po wybuchu afery w Parlamencie Europejskim, blisko połowa Polaków opowiada się za koniecznością przeprowadzenia przyspieszonych wyborów do PE. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.
W środę na antenie TVP Info rzecznik rządu zwrócił uwagę, że problem jest nie tylko w samym parlamencie.
– My widzimy pewną część, która dzieje się w PE, a od wielu lat mówi się o nieprzejrzystym procesie w Komisji Europejskiej: powstawania projektów prawa, aktów wykonawczych tych przepisów; wiele norm bardzo szczegółowych – czy uznać coś za owoc, czy nie, czy uznać coś za pewien rodzaj towaru i oskładkować w ten sposób czy inny. To ogromne pieniądze – zauważył Piotr Müller.
Odniósł się też do kwestii wypłaty środków z unijnego Funduszu Odbudowy. Jak zaznaczył, w tej chwili czekamy na zakończenie procesu legislacyjnego, który jest aktualnie w Sejmie (chodzi o nowelizację systemu dyscyplinarnego sędziów oraz wzmocnienie odnawialnych źródeł energii). Gość TVP Info dodał, że obecnie w sprawie środków nie są toczone żadne dodatkowe rozmowy z przedstawicielami Komisji Europejskiej.
– Ten proces się zakończy, wtedy przechodzimy do kolejnego: złożenia wniosku (o wypłatę z KPO – red.) i rozpatrzenia tego wniosku. Nie widzę innego sposobu niż pozytywnego rozpatrzenia – zapowiedział.
W programie „#Jedziemy” poruszono również sprawę sędziego, który kradł pendrive’y. Już dawno media opisywały, że prawomocnie skazany sędzia Robert W. od lat pobiera regularnie 50 proc. pensji (około 8 tys. zł) miesięcznie; dostał też nagrodę jubileuszową (ponad 20 tys. zł). W środę „Gazeta Polska Codziennie” opisuje, że sędzia nadal jest bezkarny i dotąd zarobił pół miliona złotych.
Sąd Najwyższy powinien pochylić się nad postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z grudnia i przyznać, że powołania sędziowskie...
zobacz więcej
– Zdajemy sobie sprawę, że sądownictwo dyscyplinarne jest niezwykle trudne, ponieważ sędziowie sami siebie osądzają i w związku z tym te postępowania się przedłużają – nawet mimo zmian w przepisach – odpowiada Piotr Müller.
Między innymi właśnie dlatego – wskazał – kwestie postępowań dyscyplinarnych w nowej ustawie sądowniczej przesuwane są do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
– Sądownictwo administracyjne nie ma na szczęście tak aktywnych działaczy politycznych – bo tak należy nazywać to wprost – jak w sądownictwie powszechnym. Tam niestety uprawianie polityki przez wielu sędziów jest codziennością, co ze smutkiem stwierdzam, bo to niezgodne z konstytucją – konstatuje rzecznik rządu.
Zobacz także: Strefa Starcia: Tarczyński ujawnia nowe powiązania ws. Katargate: To afera korupcyjno-szpiegowska