RAPORT

Pogarda

Zbigniew Rau: Polska i kraje bałtyckie muszą działać razem – tak jak w 2008 roku

Szefowie dyplomacji czterech krajów podpisali wspólną deklarację dotyczącą zacieśnienia współpracy między swoimi państwami (fot. PAP/EPA/TOMS KALNINS)
Szefowie dyplomacji czterech krajów podpisali wspólną deklarację dotyczącą zacieśnienia współpracy między swoimi państwami (fot. PAP/EPA/TOMS KALNINS)

Najnowsze

Popularne

Polska i kraje bałtyckie w obliczu rosyjskiego imperializmu muszą działać razem – tak jak w 2008, gdy liderzy naszych państw pojechali do Tbilisi, by protestować przeciwko rosyjskiej inwazji – powiedział we wtorek w Rydze szef MSZ Zbigniew Rau. – Kwestia agresji Rosji na Ukrainę to dla nas nie kwestia polityczna, a egzystencjalna; nie ustaniemy we wspieraniu Ukrainy, musimy także zacieśnić współpracę naszych państw- wtórowali uczestniczący w spotkaniu w stolicy Łotwy szefowie dyplomacji trzech państw bałtyckich.

Dziesiąty pakiet sankcji wobec Rosji. „W UE są rozbieżności”

W Unii Europejskiej są rozbieżności co do kolejnych sankcji wobec Rosji. Polska jest rozczarowana – przekazał Polskiemu Radiu ambasador Polski przy...

zobacz więcej

We wtorek ministrowie spraw zagranicznych Polski, Litwy, Łotwy i Estonii – Zbigniew Rau, Gabrielius Landsbergis, Edgars Rinkeviczs oraz Urmas Reinsalu spotkali się w Rydze, gdzie podpisali wspólną deklarację dotyczącą zacieśnienia współpracy między czterema państwami.

 

Mamy wspólne rozumienie potencjalnych zagrożeń

 

W deklaracji podkreślono m.in., że Estonia, Łotwa, Litwa i Polska mają podobne historyczne doświadczenia agresji i ucisku reżimów totalitarnych przez wiele dziesięcioleci XX wieku. Wskazano, że te doświadczenia wspólnej przeszłości pozwoliły tym krajom wypracować podobne rozumienie potencjalnych zagrożeń i determinację do wzmacniania wspólnego bezpieczeństwa.

 

Ministrowie spraw zagranicznych położyli również nacisk na kluczowe znaczenie kontynuowania wsparcia dla zaatakowanej przez Rosję Ukrainy.

 

Poczucie solidarności wobec rosyjskiego imperializmu – jak niegdyś w Tbilisi

 

Rau zauważył, że od lutego ubiegłego roku polityka zagraniczna każdego kraju w Europie pozostaje w cieniu rosyjskiej napaści na Ukrainę.

 


– Nasze cztery państwa, jak podkreśliliśmy we wspólnej deklaracji, dzielą wspólne doświadczenia pochodzące z bycia w przeszłości ofiarami imperialnej i totalitarnej polityki sąsiadów. To wspólne doświadczenie daje nam bardzo silne poczucie odpowiedzialności i solidarności naprzeciw obecnej formuły rosyjskiego imperializmu – podkreślił szef polskiej dyplomacji.


Przypomniał, że w 2008 roku wobec rosyjskiej agresji na Gruzję liderzy Polski i państw bałtyckich razem z prezydentem Ukrainy pojechali do Tbilisi, by protestować przeciwko inwazji. – Ich postawa doprowadziła do tego, że rosyjscy żołnierze i czołgi nie weszły do Tbilisi; zatrzymały się 30 km na północ od miasta – mówił Rau.

Rocznice narodów dawnej Rzeczypospolitej

Ostatnia dekada stycznia tego roku przynosi dwie okrągłe rocznice ważnych wydarzeń w historii narodów Rzeczypospolitej. 22 stycznia obchodziliśmy...

zobacz więcej

Jak podkreślił, obecnie te państwa muszą połączyć siły tak, jak zrobiły to w 2008 roku. Szef MSZ zaznaczył, że to kraje bałtyckie i Polska w ciągu ostatniego roku przekazały Ukrainie największe wsparcie per capita, nie będąc wcale najbogatszymi krajami Europy.

 

Zwrócić uwagę świata na rosyjskie zagrożenie

 

– Nasza filozofia to: wspierać Ukrainę tak mocno, jak to tylko możliwe, i tak długo, jak to możliwe. Mamy też okazję, by publicznie zwrócić uwagę Unii Europejskiej, NATO, ONZ i całego wolnego świata na zagrożenia, jakie stwarza Rosja wobec państw wschodniej flanki NATO – powiedział Rau.


Przeczytaj też: Estonia rozbudowuje schrony. Mają pomieścić połowę ludności


Podkreślił, że Polska i kraje bałtyckie mówią jednym głosem także w zakresie konieczności ciągłego rozszerzania sankcji na Rosję. Jak dodał, tworzony przez cztery państwa format otwarty jest także dla szefów innych resortów i innych reprezentantów władz w Polsce i krajach bałtyckich.

Od dziś duże zmiany na granicy. Rosjanie z ograniczonym wjazdem

Od poniedziałku kraje bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia – i Polska ograniczają wjazd dla rosyjskich obywateli mających wizy Schengen. Restrykcje...

zobacz więcej

Reinsalu: Zachód musi działać szybciej, Ukraina potrzebuje broni w adekwatnym czasie


– Agresja Rosji na Ukrainę nie jest sprawą polityczną dla naszych państw, to kwestia egzystencjalna. Dlatego nasza dzisiejsza deklaracja wskazuje, że zamierzamy stworzyć platformę dla wzmocnionej współpracy - to konieczność dla naszej wolności, naszego bezpieczeństwa, a także dla wolności i zwycięstwa Ukrainy – oświadczył podczas konferencji po spotkaniu estoński minister Urmas Reinsalu.


Jak mówił, cztery państwa nie ustaną we wspieraniu Ukrainy we własnym zakresie, ale nalegają na inne państwa Zachodu, by te pomagały Ukrainie szybciej. – Ukraina potrzebuje myśliwców, pocisków dalekiego zasięgu, czołgów przybywających w adekwatnym czasie. Musimy działać – apelował.


Reinsalu zwrócił także uwagę, że przyszłe sankcje na Rosję należy skonstruować tak, by nie było w nich żadnych dziur czy możliwości ich obejścia.


– Na stole jest także propozycja limitu cenowego na kolejne rosyjskie produkty naftowe – przypomniał, wzywając do intensywnej debaty nad takim rozwiązaniem. Podkreślił, że kraje bałtyckie i Polska to państwa „graniczące z agresorem”, dlatego tematem rozmów była też ściślejsza kontrola granic i współpraca w tym zakresie.

Handel z Rosją zostanie zerwany? Ważne oświadczenie rzecznika rządu

W sieci pojawiły się informacje, że Polska, Litwa, Łotwa i Estonia wprowadzą sankcje w postaci natychmiastowego zamknięcia handlu z Rosją -...

zobacz więcej

Landsbergis: nowa formuła europejskiego bezpieczeństwa nabierze kształtu w regionie bałtyckim, Polsce i Ukrainie


Z kolei szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis oświadczył, że Polska i państwa bałtyckie zawsze podzielały postawę wobec zagrożeń ze wschodu. Jak ocenił, w tym regionie „rodzi się nowa architektura bezpieczeństwa” europejskiego. – Bo gdzie, jeśli nie w regionie bałtyckim, Polsce i Ukrainie nowa formuła europejskiego bezpieczeństwa nabierze kształtu? – wskazał.


Dodał, że po tym, jak wojska rosyjskie opuszczą Ukrainę, konieczne będzie przedyskutowanie, jak zabezpieczyć ją przed kolejnymi atakami. Polityk przypomniał, że w lipcu w Wilnie odbędzie się szczyt NATO, na którym Polska i kraje bałtyckie będą działać na rzecz wzmocnienia wschodniej flanki NATO, a także rozszerzenia Sojuszu i dalszego wsparcia Ukrainy.


Rinkeviczs o dopuszczeniu rosyjskich sportowców do udziału w Igrzyskach Olimpijskich


Łotewski minister Rinkeviczs zwrócił natomiast uwagę na kwestię dopuszczania rosyjskich sportowców do udziału w Igrzyskach Olimpijskich. Zaznaczył, że międzynarodowe organizacji sportowe powinny współpracować w tej kwestii. – To nie jest oczywiście odpowiedzialność instytucji rządowych, tyko organizacji sportowych, mimo to należy zwrócić się do nich o rozważanie tej kwestii – wskazał.


Wtórował mu Reinsalu: – Mówienie, że sport to osobna kwestia od polityki, to kwestia tchórzostwa. Cóż, ludzie uprawiają sport, i to ludzie cierpią. To nie jest kwestia polityki czy debaty akademickiej o sporcie; to kwestia człowieczeństwa. Potępiamy tę decyzje – oświadczył.



Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:

Zobacz więcej