
Politycy Platformy Obywatelskiej krytykują pomysł PiS zmiany kodeksu wyborczego. Podkreślają, że nie można tego robić w roku wyborczym. Dziennikarz przypomniał więc Pawłowi Poncyljuszowi, że w 2011 r. sam poparł ogromną reformę kodeksu wyborczego w roku wyborczym. – Tak? Możliwe. Nie pamiętam – stwierdził.
Będąc szefem sztabu kolegi z PO, Sławomir Nitras zlecił współpracownikom szukanie haków na rywali. Następnie kazał im rozpowszechniać nieprawdziwe...
zobacz więcej
Donald Tusk ogłosił, że Sławomir Nitras będzie odpowiadał za pilnowanie wyborów parlamentarnych 2023.
Tymczasem będąc szefem sztabu kolegi z PO, Nitras zlecił współpracownikom szukanie haków na rywali. Następnie kazał im rozpowszechniać nieprawdziwe informacje o kandydatce PiS.
– Wiedziałem co prawda, że to nie ona i potem pewnie będę musiał przepraszać, ale efekt został osiągnięty – podkreślał. Oceniał, że oczernianie rywalki to nie problem, bo „politycy kłamią każdego dnia”.
W RMF FM o sprawę został zapytany Paweł Poncyljusz, poseł Platformy Obywatelskiej.
Zobacz także: „Nitras kłamie ws. strażnika więziennego”. Ujawniono dowody
– Ale co pan chce przez to powiedzieć? – dopytywał redaktora polityk PO. – Życie wyborów jest zawsze dynamiczne. Ja znam Sławka Nitrasa ponad 20 lat. Wiem, że jest taką osobą wiercącą się, dynamiczną – tłumaczył.
Zapytany, czy nie razi go, że uczciwości wyborów będzie pilnował ktoś, kto kłamał w kampanii wyborczej, odpowiedział „No razi”, ale ocenił, że nie jest wielki problem.
W rozmowie poruszono również inny gorący temat. Donald Tusk zwołał ostatnio konferencję prasową i stwierdził, że zmieniając kodeks wyborczy w roku wyborczym, PiS „gwałci podstawowe zasady demokracji”.
Donald Tusk zwołał konferencję prasową i stwierdził, że zmieniając Kodeks wyborczy w roku wyborczym,PiS „gwałci podstawowe zasady demokracji”....
zobacz więcej
Poncyljusz podobnie jak inni politycy PO przekonuje, że plany PiS są skandaliczne.
Dziennikarz przypomniał więc, że za rządów PO-PSL pozwalano sobie na znacznie więcej.
– Zmiany dokonano w styczniu, tak jak teraz, a wybory były w październiku, tak jak teraz. To niech mi pan powie, dlaczego można było dokonać wielkiej zmiany całego kodeksu w 2011 r., a drobnej nie można – apelował redaktor.
Zobacz także: Morozowski zapędzony w kozi róg przez posła PiS. Poszło o Kodeks wyborczy
– Nie pamiętam tej sytuacji z 2011 r. Boję się, że nie byłem entuzjastą tych rozwiązań – zaznaczył natychmiast Poncyljusz.
– Głosował pan za tymi zmianami – przypomniał dziennikarz.
– Tak? Możliwe. Nie pamiętam w ogóle tych zmian – bronił się polityk Platformy.