
Andrzej Morozowski zbity z tropu przez posła PiS Piotra Króla. W TVN24 dziennikarz zarzucił rządzącej partii, że ta chce dokonać zmian w Kodeksie wyborczym. Król przypomniał Morozowskiemu, że na taki sam krok w 2011 roku zdecydowała się Platforma Obywatelska. – Ano tak, to się zdarza – odparł wyraźnie zmieszany dziennikarz.
Sejm uchwalił w czwartek nowelizację Kodeksu wyborczego, która m.in. wprowadza Centralny Rejestr Wyborców i ma też, wedle jej autorów, zwiększyć...
zobacz więcej
– Kodeks wyborczy, czyli sposób, w jaki będziemy wybierać posłów i senatorów powinno się określić na długie lata przed wyborami – stwierdził Morozowski.
– Niech pan teraz wyemituje reportaż, w którym krytykuje pan PO za zmianę Kodeksu wyborczego w 2011 roku, kilka miesięcy przed wyborami – powiedział Król.
– Nie wiem, o czym pan mówi – odparł dziennikarz.
– No jakoś tak się zdarzyło, że w styczniu PO zmieniła Kodeks wyborczy, a w październiku mieliśmy wybory. Pozmieniali wtedy okręgi wyborcze do Senatu.
– Ano tak, oczywiście. To się zdarza. Ale to było złe. Na pewno krytykowaliśmy to – stwierdził Morozowski, wywołując u posła PiS salwę śmiechu.
O tym, jak PO zmieniała kodeks wyborczy w 2011 roku pisaliśmy