
Do nieudanego skoku na bank doszło w Radomsku w woj. łódzkim. Pijany i mało profesjonalny włamywacz próbował dostać się do placówki, wybijając szybę stojącą w pobliżu donicą. Szybko został zatrzymany przez patrol policji. Grozi mu nawet do 10 lat więzienia.
Siedem lat pozbawienia wolności wymierzył Sąd Okręgowy w Krakowie Andrzejowi M., deweloperowi skazanemu za m.in. dopuszczanie się oszustw na szkodę...
zobacz więcej
W środku nocy z 25 na 26 stycznia oficer dyżurny policji w Radomsku otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że do jednej z placówek bankowych przy ul. Tysiąclecia ktoś się włamał. Policjanci natychmiast ruszyli w teren i zatrzymali włamywacza na gorącym uczynku.
Jak ustalili, sprawca usiłował włamać się do banku od tyłu budynku. Stojącą tam donicą wybił szklaną witrynę i dostał się do wnętrza. Mężczyzna liczył na to, że znajdzie przejście do pomieszczeń banku.
Szukający przejścia włamywacz uruchomił alarm, co spowodowało szybką interwencją służb. Zatrzymany 30-letni mieszkaniec gminy Kluczewsko został osadzony w policyjnym areszcie. Jak się okazało, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Mężczyźnie zostały przedstawione zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem, za co grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.