
65-letni mieszkaniec Lublina został oszukany przy inwestycji w kryptowaluty. Po zainstalowaniu na swoim komputerze tzw. zdalnego pulpitu rzekomy doradca wyprowadził z jego rachunku wszystkie oszczędności. Policjanci przypominają, by zachować szczególną ostrożność przy tego typu transakcjach.
O oszustwie poinformował w piątek oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie nadkom. Kamil Gołębiowski. 65-latek zgłosił się dzień wcześniej na policję i wyjaśnił, że chciał zarobić na handlu kryptowalutami.
– W związku z tym zgodził się na ofertę brokera. Mężczyzna zaproponował, że firma może zająć się prowadzeniem inwestycji i zarabianiem pieniędzy dla 65-latka. Po pewnym czasie w celu realizacji zysków konsultant polecił mu zainstalowanie na urządzeniu programu do zdalnej obsługi – opisał nadkom. Gołębiowski.
Zaznaczył, że pozwoliło to sprawcom dowolnie dysponować oszczędnościami 65-latka. W konsekwencji pokrzywdzony stracił łącznie prawie 160 tys. zł.
Policja apeluje o zachowanie rozwagi przy próbach inwestycji. Oficer prasowy przypomniał, że nie należy wierzyć w zapewnienia osoby, która proponuje szybki i wysoki zysk.
– Nie zgadzajmy się na instalowanie na komputerze aplikacji dającej możliwość zdalnego kierowania urządzeniem, nawet jeśli rzekomy doradca inwestycyjny zapewnia, że jest to bezpieczne i jednocześnie konieczne do inwestowania – wyjaśnił nadkom. Gołębiowski.
Dodał, że nie należy również ulegać presji ani działać pod wpływem chwili.
Zobacz także: Oszuści z Lublina wyłudzili od 175 firm towary warte prawie 6 mln zł