
Jedna z najpiękniejszych napisanych przez kobiety piosenek o miłości, „Natural woman” Arethy Franklin, została obwołana obraźliwą przez transpłciowe kobiety. Żądają usunięcia jej z platform z muzyką Spotify i Apple Music. „Chyba żartujecie. Nikt nie scanceluje Arethy Franklin”, odpowiadają internauci.
Piosenkarka jazzowa Aretha Franklin zwana „królową soulu” zmarła w swoim domu w Detroit w czwartek w wieku 76 lat – poinformowała przedstawicielka...
zobacz więcej
Oskarżenia jako pierwsze wysunęło norweskie ugrupowanie Transkulturowy Sojusz Uważności (Trans Cultural Mindfulness Alliance, TCMA). Post zaczął się od stwierdzenia, że piosenka jest obraźliwa dla osób transpłciowych i że „nie ma czegoś takiego jak normalna kobieta”. Aktywiści ocenili, że melodia pomaga utrwalać szkodliwe stereotypy antytrans.
Wydana jako singiel przez nieżyjącą już królową soulu w 1967 roku poruszająca miłosna ballada jest teraz przedmiotem analizy, choć głosi pozytywne przesłanie w odniesieniu do kobiet i ogólnie kobiecości. „Jesteś kluczowy dla mojego spokoju ducha, bo sprawiasz, że czuję się jak normalna kobieta” – śpiewała Aretha Franklin. „Wiem już, po co żyję i jeśli cię uszczęśliwię, nie muszę robić nic więcej, sprawiasz, że czuję się pełna życia” – wyznaje bohaterka piosenki.
Czytaj też: Transpłciowa osoba zapłodniła współwięźniarki
Organizacja w pewnym momencie wycofała się ze swoich postulatów; napisała, że tweety z żądaniem usunięcia piosenki były „satyrą” i „ogólnym komentarzem do stanu ruchu woke”.
Post poświęcony hitowi Arethy Franklin, pierwszy w historii tej grupy w mediach społecznościowych, zgromadził ponad 300 tys. wyświetleń w ciągu kilku dni. Nie mógł jednak liczyć na wiele „polubień”.