RAPORT

Pogarda

Jak skompromitować polityka PO? Pozwolić mu mówić

Radosław Sikorski (fot. PAP/Tytus Żmijewski)
Radosław Sikorski (fot. PAP/Tytus Żmijewski)

Najnowsze

Popularne

Wraz z oficjalnym potwierdzeniem, że niemiecki rząd uległ presji m.in. Warszawy i zgodził się na przekazanie Leopardów na Ukrainę, wojna wkracza na nowy poziom. Wkrótce do Kijowa trafią zachodnie czołgi, co jeszcze niedawno elitom starej Unii Europejskie wydawało się niemożliwe, a na dodatek w przestrzeni publicznej coraz więcej mówi się o tym, że kolejnym krokiem ma być przekazanie samolotów, w tym F-16. Szanse militarne Ukrainy rosną, ale napięcie międzynarodowe eskaluje, czego świadkiem możemy być m.in. w relacjach bilateralnych między Estonią a Rosją, gdzie najpierw Rosja wydaliła ambasadora Estonii, by później państwo bałtyckie odpowiedziało działaniem na tym samym poziomie.

„Pan z Chobielina”, czyli neosarmacka prywata Sikorskiego

Być może były czasy, gdy tytuł „pana z Chobielina” mile łechtał ego Radka Sikorskiego. Ale te czasy bezpowrotnie minęły – określenie „pan z...

zobacz więcej

Minister z przesadnym temperamentem 


Niestety do powagi sytuacji nie dorasta opozycja, która wypowiedzią Radosława Sikorskiego, dziś europosła, ale to, co najbardziej szokuje – w rządzie PO-PSL ministra spraw zagranicznych (!), wysuwa idiotyczne i wpisujące się w rosyjską narrację tezy o pomysłach rozbioru Ukrainy ze strony polskich władz. Oczywiście Polacy nie cierpią na zanik pamięci krótkotrwałej i zdają sobie sprawę ze skali pomocy, jakiej od początku wojny Ukraińcom udziela zarówno społeczeństwo, jak i władze państwowe. Obrazków z ostatnich miesięcy, chociażby z ostatniej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy we Lwowie, nie da się wymazać. 

 

 Polacy to mądry naród i wierzę głęboko, że niebezpieczne słowa Sikorskiego będą w najbliższych sondażach kosztowały Platformę Obywatelską kilka punktów procentowych. Mimo wszystko nie rozumiem reakcji kierownictwa tej partii, która zamiast starać się wyjść obronną ręką z tego dość poważnego kryzysu wizerunkowego i od Sikorskiego się odciąć, za chwilę słowami Jana Vincenta Rostowskiego potwierdza te szkodliwe teorie. Oliwy do ognia dolały jeszcze wypowiedzi Donalda Tuska, który te poważne zarzuty w pewien sposób stara się relatywizować, mówiąc o tym, że „Sikorski mówi czasem z przesadnym temperamentem”. 

 

W takim wypadku warto zapytać Donalda Tuska – czy wciąż uważa, że dokonał dobrego wyboru, powołując na swojego ministra, na stanowisku wymagającym raczej powściągliwości, polityka z „przesadnym temperamentem”? A może w przypadku wygranej w jesiennych wyborach możemy liczyć na powtórkę z rozrywki? Obawiam się, że prowadzenie „temperamentnej” polityki zagranicznej w takim stylu i w tak niepewnych czasach mogłoby się skończyć prawdziwą tragedią... 

Demokratyzacja demokracji

Od lat w polskiej debacie publicznej obowiązywał fetysz wysokiej frekwencji wyborczej. Znawcy zastawiali się latami, co zrobić, by zagnać do urn...

zobacz więcej

Kłamstwa emerytalne 

 

Dużą burzę całkiem niedawno wywołały słowa innego prominentnego polityka Platformy Obywatelskiej – Grzegorza Schetyny, który z gracją słonia na antenie Radia Zet przekonywał, że za rządów jego formacji wiek emerytalny wcale nie został podwyższony... Tutaj Platforma objawia swoją jeszcze kolejną przywarę – bo zdaje się, że w temacie wieku emerytalnego kłamała tak często, że niczym patologiczny kłamca w swoje słowa uwierzyła. Najpierw kłamała przed wyborami w 2010 r., gdy w trakcie jednej z debat słowami Bronisława Komorowskiego („konkretnie powiemy, że potrzebna jest zmiana w systemie emerytalnym, ale my proponujemy zmianę na zasadzie wyboru, że ktoś może dłużej pracować, ale nie musi. Musi dokonać wyboru”) zapewniała, że wieku emerytalnego nie podniesie.


Później kłamała słowami Donalda Tuska, że jeśli nie nastąpi podniesienie wieku emerytalnego, to system emerytalny się załamie, co jak widać nie nastąpiło. Dzisiaj kłamie ustami Schetyny. Stawiam dolary przeciwko orzeszkom, że Platforma tworząc swój nowy, prospołeczny wizerunek jeszcze w tej kampanii wyborczej posunie się do kolejnych kłamstw w sprawie wieku emerytalnego... 

 

Stojąc u progu kampanii wyborczej, być może najważniejszej od 1989 r., polski wyborca powinien wyostrzyć zmysły. W ostatnich można odnieść wrażenie, że politycy Platformy Obywatelskiej postanowili w dobitny sposób wyręczyć marketingowców związanych z obozem Zjednoczonej Prawicy. Ci po prostu muszą politykom PO pozwolić mówić – dla skompromitowania tej partii nie trzeba robić nic więcej. W najbliższych miesiącach słuchajmy więc uważnie. 

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej