
Trzy osoby zginęły w strzelaninie w sklepie spożywczym w Yakima w stanie Waszyngton. Sprawca morderstwa zbiegł, a gdy odkryła go policja, popełnił samobójstwo.
W Jarocinie 60-letni mężczyzna pobił na śmierć swoją byłą partnerkę. Jak podaje policja, obława za napastnikiem została już zakończona. Odnaleziono...
zobacz więcej
Strzelec to 21-latek. Motyw zbrodni jest wciąż niejasny. Szef policji w Yakimie Matt Murray poinformował, że dwie osoby zostały zastrzelone wewnątrz sklepu, a trzecia na zewnątrz.
– Wydaje się, że nie było widocznego konfliktu między stronami. Mężczyzna po prostu wszedł i zaczął strzelać – wyjaśnił Murray.
Jak podała Agencja Reutera, po otwarciu ognia w sklepie sprawca przebiegł przez ulicę i strzelił w kierunku znajdującego się tam pojazdu, zmuszając kierowcę do przejścia na miejsce pasażera. Ukradł samochód i uciekł.
Według policji stan zdrowia kierowcy nie był znany. Nie wiadomo czy został ranny.
Po wielogodzinnej obławie krewny napastnika wezwał władze do miejsca, gdzie ten się ukrywał. Kiedy zbliżała się tam policja, rozległy się strzały.
Funkcjonariusze znaleźli mężczyznę rannego. Zmarł w rezultacie zadanych sobie obrażeń.