
Jednemu z dolnośląskich gangsterów ukradziono 2 mln zł, których „dorobił się” m.in. na kradzieżach samochodów. Wytypował domniemanego złodzieja i postanowił go zmusić do oddania pieniędzy. Zlecenie przyjęło kilku oprychów, którzy najpierw grozili ofierze, potem wrzucili materiały wybuchowe na jej posesję, a wreszcie ciężko pobili i próbowali uprowadzić.
W Jarocinie 60-letni mężczyzna pobił na śmierć swoją byłą partnerkę. Jak podaje policja, obława za napastnikiem została już zakończona. Odnaleziono...
zobacz więcej
Śledczy Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej wraz z funkcjonariuszami CBŚP z Wrocławia rozwikłali sprawę serii ataków na parę z okolic Zgorzelca. Od maja do czerwca 2022 r. byli oni nękani przez bandytów, którzy domagali się zwrotu 2 mln zł.
Według nieoficjalnych informacji pieniądze należały do Łukasza Z., jednego z dolnośląskich gangsterów zajmujących się m.in. przestępczością samochodową. Jak można się domyślić, nie pochodziły z legalnych interesów, więc ulokował je w tzw. banku ziemskim, czyli zakopał.
Nie wiemy, w jakich dokładnie okolicznościach utracił oszczędności. Pewne jest, że wytypował domniemanego złodzieja. I postanowił odzyskać swoją własność przy pomocy najemnych zbirów.
Na celowniku Łuksza Z. znalazł się Tomasz D. (inicjały zmienione), a szybko w sprawę została wmieszana jego partnerka, z którą mieszkał. Zaczęło się w maju 2022 r. od gróźb, które szybko przeszły w bardziej radykalne metody „perswazji”.
Agenci CBA zatrzymali Katarzynę Ż., podejrzaną o wyłudzenie blisko 700 tys. zł z jednej ze spółek oraz ponad 72 tys. z Państwowego Funduszu...
zobacz więcej
Najpierw spalono Audi A6 Tomasza Niedługo potem bandyci wrzucili materiał wybuchowy do pomieszczenia gospodarczego na terenie jego posesji. Zostało ono w dużym stopniu uszkodzone.
Zniszczeniu uległa także część elewacji domu. Sprawcy próbowali wrzucić także ładunek wybuchowy do pomieszczeń mieszkalnych, ale im się nie udało.
Zbiry nękające Tomasza D. i jego partnerkę robiły się coraz bardziej brutalne. Śledzili jego partnerkę i nękali ją obrzydliwymi SMS-ami.
Pewnego dnia dokonali zajazdu na posesję ofiar, uzbrojeni w kije bejsbolowe i kastety. Mieli ze sobą także kanister z benzyną. Zagrozili obojgu mieszkańców śmiercią.
– Sprawcy nie poprzestali na groźbach i niszczeniu mienia, ale posuwali się także do pobicia pokrzywdzonego przy użyciu kastetu, paralizatora czy gazu. Po jednym z brutalnych ataków mężczyzna został tak dotkliwie pobity, że niezbędna była hospitalizacja. Apogeum sprawy nastąpiło, gdy sprawcy spróbowali uprowadzić mężczyznę – mówi podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.
Po pościgu samochodowym za Tomaszem D. w sierpniu 2022 r., napastnicy zostali zatrzymani. Poza dwoma zbirami, wpadł także Łuksza Z., który kierował akcją nękania dwojga ofiar.
Agenci CBA zatrzymali Katarzynę Ż., podejrzaną o wyłudzenie blisko 700 tys. zł z jednej ze spółek oraz ponad 72 tys. z Państwowego Funduszu...
zobacz więcej
W listopadzie ubiegłego roku prokurator dolnośląskich „pezetów” skierował do Sądu Rejonowego w Zgorzelcu akt oskarżenia przeciwko Łukaszowi Z. i dwóm „egzekutorom”.
– Łukaszowi Z. zarzucono kierowanie wymuszeniami rozbójniczymi, a pozostali podejrzani odpowiedzą za popełnienie szeregu przestępstw przeciwko zdrowiu oraz mieniu popełnionych z wykorzystaniem środków pirotechnicznych, a także różnych brutalnych i uciążliwych form oddziaływania na pokrzywdzonych – mówi prok. Karol Borchólski z zespołu prasowego Prokuratury Krajowej.
W ostatnim czasie funkcjonariusze CBŚP zatrzymali do tej sprawy trzy kolejne osoby, a czwartą doprowadzili do prokuratury z aresztu. Cała czwórka usłyszała zarzuty „usiłowania wymuszenia rozbójniczego kwoty 2 mln zł i gwałtownego zamachu na życie, zdrowie oraz mienie pokrzywdzonych kwalifikowane”.
– Podejrzani byli wykonawcami zleceń dotyczących pobicia, podpaleń czy podłożenia środków pirotechnicznych, a także innych form zastraszania – dodaje prok. Borchólski.
Podczas działań zabezpieczono m.in. urządzenia do pokonywania zabezpieczeń elektronicznych, broń palną i amunicję oraz kilkanaście telefonów komórkowych. Przejęto także równowartość kilkunastu tysięcy złotych w różnej walucie i trzy samochody warte około 240 tys. zł.