– Polska jest ważnym graczem na mapie Europy, a jeśli wygramy („my - Polska, Zachód, Stany Zjednoczone”) wojnę, Polska będzie miała wyjątkowe miejsce na mapie Europy – ocenia, wypowiadając się z punktu widzenia prywatnego polskiego biznesu, prezes InPostu, Rafał Brzoska. – Musimy być głównym partnerem dla Ukraińców w odbudowie, ale również w tym, co będzie później – podkreśla Brzoska w rozmowie z TVP Info.
– Nie spotkałem w Davos żadnego przywódcy, który miałby, co do tego jakąkolwiek wątpliwość (że Polska jest liderem w niesieniu pomocy Ukrainie -...
zobacz więcej
Prezes InPostu ocenia, że ekspansja jego firmy na wielu rynkach, również zachodnioeuropejskich „pokazuje, że możemy wygrywać serca konsumentów na tamtych rynkach, z otwartą przyłbicą, nie mamy się czego wstydzić”. – Dziś ekspansja przede wszystkim na zachód. Mamy świetnych ludzi, wykształconych, świetne firmy, produkty. A rynki zagraniczne paradoksalnie w bardzo wielu obszarach są trochę za nami – przekonuje Brzoska.
Biznesmen największe nadzieje wiąże jednak ze zwycięstwem – jak to ujmuje: Polski i Zachodu, w tym USA – w toczącej się wojnie.
– My musimy tę wojnę wygrać. Polska, Zachód, Stany Zjednoczone, musimy wygrać wojnę jak najszybciej, jednoznacznie. Ukraina, gdy stanie się częścią wspólnoty europejskiej, będzie największym rynkiem, na którym firmy polskie, w tym również my, upatrujemy dużych szans; rynkim stosunkowo młodym, ambitnym, tak jak rynek polski. Razem jest to 80 mln konsumentów. Musimy być głównym partnerem dla Ukraińców w odbudowie, ale również w tym, co będzie później – mówi Brzoska.
Przeczytaj też: „Działamy dla ocalenia całej Europy”. Premier Morawiecki w Davos