
Od początku wojny zginęło lub zostało rannych ok. 180 tys. rosyjskich żołnierzy oraz ok. 100 tys. żołnierzy sił zbrojnych Ukrainy – takie dane przekazał szef sztabu norweskich sił zbrojnych generał Eirik Kristoffersen.
Przeciwlotniczy zestaw artyleryjsko-rakietowy Pancyr S-1 został zainstalowany we wsi Jaszczerowo w obwodzie nowogordzkim, zaledwie sześć kilometrów...
zobacz więcej
Zobacz też: Raport o wojnie na Ukrainie
W wywiadzie dla TV2 szef norweskiej armii wyliczał, że „straty rosyjskie” liczone od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę wynoszą już „blisko 180 tys. zabitych lub rannych żołnierzy”.
– Straty ukraińskie to prawdopodobnie ponad 100 tys. zabitych lub rannych wojskowych. W tej strasznej wojnie zginęło około 30 tys. cywilów – mówił generał Kristoffersen nie ujawniając, skąd wziął takie dane.
Kristoffersen dodał, że Rosja jest w stanie wyprodukować większą ilość broni oraz wydobyć więcej sprzętu z magazynów, a także zmobilizować na wojnę jeszcze więcej ludzi. – Rosja jest w stanie kontynuować tę wojnę przez dość długi czas – powiedział.
Norweski generał wezwał też do szybkiego dostarczenia Ukrainie czołgów bojowych, co do tej pory wstrzymywały Niemcy. – Jeśli zamierzają przejść do ofensywy w zimie, to Ukraińcy potrzebują ich szybko – dodał.
Główny dowódca amerykańskiej armii generał Mark Milley informował w listopadzie, że Rosja poniosła w wojnie z Ukrainą ogromne straty, które oszacował na wiele ponad 100 tys. ludzi.
Sztab generalny ukraińskiej armii informuje z kolei o ponad 121 tys. zabitych lub rannych rosyjskich żołnierzy.