
Adwokat Evy Kaili wystosował nowe zarzuty przeciwko belgijskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Była wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego przebywa w więzieniu w związku z aferą korupcyjną „Katargate”. Według prawnika Michalisa Dimitrakopoulosa „zaproponowano jej przyznanie się do winy, aby mogła wyjść z więzienia, i aby mogła ponownie przytulić córkę”.
Zarzuty korupcyjne wobec byłej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Evy Kaili z frakcji Socjalistów i Demokratów wstrząsnęły UE. Jak...
zobacz więcej
Obrońca byłej wiceszefowej PE nie wyraża chęci pójścia na kompromis z belgijską prokuraturą. Skierował przeciwko niej kolejne oskarżenia. „Od pierwszej chwili zaproponowali Evie Kaili przyznanie się do winy, aby mogła zostać zwolniona z więzienia, a tym aby mogła w końcu przytulić ponownie córkę” – cytuje Dimitrakopoulosa włoski dziennik „Il Corriere della Sera”.
W ciągu sześciu tygodni przebywania w więzieniu była wiceprzewodnicząca PE mogła dwukrotnie zobaczyć swoją prawie 2-letnią córkę. „Pomimo faktu, że bycie daleko od córki jest największą torturą psychologiczną, ona nie zaakceptowała tego, by przyznać się do czegoś, czego nie zrobiła” – powiedział adwokat. Jak dodał, Kaili „nie chce, aby jej córka odziedziczyła piętno po matce, która była skorumpowanym politykiem, bo nie jest to prawdą”.
Czytaj więcej: Odbierał instrukcje przed głosowaniem ws. Kataru. Został nagrany, jak działał przeciwko Polsce [WIDEO]
Dimitrakopoulos zapowiedział kolejne kroki. „W przyszłym tygodniu wniesiemy wniosek do Sądu Najwyższego. Gdy ktoś jest aresztowany, to jest natychmiast pod ochroną prawa. Pytam się, czy tak było również w Brukseli?” – powiedział prawnik byłej wiceprzewodniczącej PE.
Czytaj także: Skandal korupcyjny w Parlamencie Europejskim. Andrea Cozzolini zrzeknie się immunitetu
W czwartek obrońcy Kaili – Michalis Dimitrakopoulos i André Risopoulos oświadczyli, że została ona w minionym tygodniu poddana „średniowiecznym torturom”. Za takie uznali to, że od 3 do 13 stycznia była przewodnicząca PE przebywała w izolacji, w zimnie, pozbawiona ciepłych ubrań i nie mogła się myć.
Belgijscy śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie skandalu korupcyjnego z udziałem jednej z wiceszefowych Parlamentu Europejskiego Evy Kaili z...
zobacz więcej
Oskarżona o korupcję grecka polityk została zatrzymana 9 grudnia w Brukseli. Jak zdecydował w czwartek sąd w Belgii, w areszcie musi pozostać jeszcze co najmniej miesiąc. Według belgijskich sędziów dalszy areszt jest konieczny ze względu na ryzyko ucieczki i mataczenia. Obrona Kaili, cytowana przez media, argumentowała zaś, że nie ma takiego zagrożenia.
Skandal korupcyjny w PE, w który zamieszany jest też między innymi były włoski eurodeputowany lewicy Antonio Panzeri, dotyczy przyjmowania korzyści majątkowych od Kataru w zamian za korzystne dla tego kraju decyzje. Śledczy badają też, czy była wiceszefowa PE sprzyjała przekazywaniu łapówek na organizację non-profit Fight impunity, założoną przez Panzeriego.
Kaili uważa się za niewinną. Oświadczyła, że nic nie wie o interesach Panzeriego i jej partnera Francesco Giorgiego za pośrednictwem organizacji pozarządowej. Podobnie oznajmiła także, że do dnia zatrzymania Giorgiego, do którego doszło 9 grudnia, nie wiedziała, że w ich domu znajdowało się 750 tys. euro w gotówce. 600 tys. euro z tej puli – za pośrednictwem jej ojca, Alexandrosa Kailisa – miało trafić do Panzeriego.
Zobacz także: Skandal korupcyjny w Unii. „KE nie finansowała organizacji Panzeriego”