
Tylko około 25 proc. podróży samochodem odbywa się po zmroku. Jednak prawie połowa wypadków śmiertelnych ma miejsce w nocy. Roje owadów unikają ciągłych kolizji w sposób, który mógłby pomóc unikać wypadków na drogach. O możliwości wykorzystania na ten temat w pojazdach informuje pismo „ACS Nano”.
W miejscowości Kopanina pod Lublinem na DK19 doszło w nocy do wypadku autokaru, którym podróżowało 37 osób. Pojazd wypadł z drogi i przewrócił się...
zobacz więcej
Problem unikania kolizji mogłyby rozwiązać samochody wyposażone w odpowiednie systemu elektroniczne, a nawet pojazdy autonomiczne - zauważają naukowcy. Dostępne obecnie systemy unikania kolizji (CAS) mogą automatycznie hamować, gdy obiekt znajdzie się zbyt blisko Są jednak często skomplikowane, wymagają dużych mocy obliczeniowych, energochłonnej i ciężkiej aparatury radarowej lub - w przypadku układów analizujących obraz otoczenia - źle działają w ciemności i deszczu.
Tymczasem owady takie jak pszczoły, muchy czy szarańcza z łatwością unikają kolizji między sobą, nawet w nocy. Wykorzystują do tego bardzo wydajne obwody neuronowe, które mogą zainspirować CAS nowej generacji.
Prof. Saptarshi Das z Penn Sate University i jego współpracownicy chcieli stworzyć inspirowany owadami detektor kolizji, przystosowany do wykrywania pojazdów, który byłby skuteczny, bezpieczny i zużywał mniej energii niż jego poprzednicy.
Pierwszym krokiem badaczy było zaprojektowanie algorytmu opartego na obwodach neuronowych wykorzystywanych przez owady do omijania przeszkód. Zamiast przetwarzać cały obraz, przetwarza tylko jedną zmienną: intensywność świecenia reflektorów samochodu. Jednostki wykrywające i przetwarzające zostały połączone. Nie ma potrzeby stosowania kamery ani czujnika obrazu, dlatego cały detektor jest mniejszy i bardziej energooszczędny.
Przeczytaj też o zmianach przepisów dot. Ruchu drogowego, które weszły w życie we wrześniu
Czujnik składa się z ośmiu światłoczułych „memtranzystorów”, zbudowanych z warstwy dwusiarczku molibdenu (MoS2) i połączonych w obwód. Zajmuje tylko 40 µm2 i zużywa zaledwie kilkaset pikodżuli energii — dziesiątki tysięcy razy mniej niż istniejące systemy. W rzeczywistych, nocnych warunkach detektor może wykryć potencjalną kolizję dwóch samochodów na dwie do trzech sekund przed jej wystąpieniem, pozostawiając kierowcy wystarczająco dużo czasu na reakcję.