
Mobilizacja na protestach przeciw reformie emerytalnej przekracza nasze oczekiwania – powiedział szef związku zawodowego CFDT Lauren Berger przed rozpoczęciem demonstracji w Paryżu przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego we Francji z 62 do 64 lat. Według związkowców w całym kraju demonstrowało ogółem 2 mln osób. Podczas paryskiego protestu doszło do zamieszek; policja użyła gazu łzawiącego.
We Francji rozpoczął się strajk przeciwko reformie emerytalnej. Jak zapowiadają związki zawodowe, obejmie rafinerie, koleje, transport miejski,...
zobacz więcej
– Jedyną rzeczą, jaka mogłaby nas zatrzymać, byłoby stwierdzenie przez rząd, że wiek emerytalny nie zostanie podniesiony – zapewnił w czwartek Pascale Cotton ze związku zawodowego CFTC.
Największa, według związkowców 400-tysięczna demonstracja wyruszyła o godz. 14 z Placu Republiki w Paryżu, z udziałem przedstawicieli ośmiu największych związków zawodowych we Francji, zjednoczonych przeciwko reformie.
Podczas demonstracji we francuskiej stolicy policja użyła gazu łzawiącego przeciw agresywnym, zamaskowanym demonstrantom.
Wcześniej odbyły się mniejsze demonstracje, w miastach takich jak Nantes, Lyon, Bordeaux, Marsylia i Tuluza.
Związek zawodowy CGT szacuje, że na ulicach protestowało ogółem około 2 mln ludzi. Francuskie MSW podało z kolei, że liczba demonstrantów w całym kraju wyniosła 1,12 mln, z czego 80 tys. w Paryżu.
Władze spodziewały się od 550 tys. do 750 tys. demonstrantów w całym kraju, w tym od 50 do 80 tys. w samym Paryżu. „Jest to poziom porównywalny z protestami z 5 grudnia 2019 r.: na początku protestu przeciwko poprzedniej planowanej reformie emerytalnej policja naliczyła we Francji 806 tys. demonstrantów, a konfederacja związków zawodowych CGT 1,5 miliona” – przekazał portal France 24.
Strajki we Francji rozpoczęły się od ograniczenia dostaw prądu przez pracowników państwowej firmy dystrybucyjnej EDF.
Frakcja europejskich socjaldemokratów chce, aby obecna premier Finlandii Sanna Marin była głównym kandydatem w wyborach kolejnego przewodniczącego...
zobacz więcej
Związek zawodowy FSU poinformował, że strajkuje 70 proc. nauczycieli szkół podstawowych oraz 65 proc. w szkołach średnich.
Akcja strajkowa spowodowała wstrzymanie większości pociągów w kraju, w tym niektórych połączeń kolejowych. Zakłócony został również transport publiczny w Paryżu. Około 20 proc. lotów z lotniska Paryż-Orly zostało odwołanych.
Philippe Martinez, szef najbardziej radykalnego związku CGT, zapowiedział wcześniej, że czwartkowy protest to tylko początek fali demonstracji.
Przedstawiony przez premier Elisabeth Borne plan podniesienia wieku emerytalnego, z 62 do 64 lat, wywołał protesty związkowców, opozycyjnej lewicy i skrajnej prawicy, a wedle statystyk nie ma poparcia około dwóch trzecich Francuzów. Plan reformy ma być jeszcze przedmiotem debaty w parlamencie.
Prezydent Emmanuel Macron, który przebywa w Barcelonie, gdzie spotkał się z premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem, powiedział, że plan zmiany systemu emerytalnego jest „demokratycznie zaprezentowany i zatwierdzony”, a przede wszystkim „sprawiedliwy i odpowiedzialny”.
Władza będzie go wdrażać „z szacunkiem, w duchu dialogu, ale z determinacją i odpowiedzialnością” – dodał prezydent podczas wspólnej konferencji prasowej z hiszpańskim premierem.
Macron zaapelował do Francuzów, by demonstrowali w sposób pokojowy; wyraził nadzieję, że strajk odbędzie się bez aktów przemocy, wandalizmu i zniszczeń.