RAPORT

Pogarda

Czy to jednak UFO? Nowy raport amerykańskiego wywiadu

171 przypadków wymaga szczególnej analizy (fot. Shutterstock/IgorZh, zdjęcie ilustracyjne)
171 przypadków wymaga szczególnej analizy (fot. Shutterstock/IgorZh, zdjęcie ilustracyjne)

Najnowsze

Popularne

Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego USA (ODNI) otrzymało łącznie 510 informacji o przypadkach niewyjaśnionych zjawisk powietrznych, klasyfikowanych wcześniej jako UFO – wynika z nowo opublikowanej jawnej wersji raportu służb wywiadowczych. Większość z nich wstępnie sklasyfikowano jako drony lub balony, jednak 171 wymaga szczególnej analizy.

Ma prawie identyczne rozmiary jak Ziemia. Teleskop Webba potwierdził istnienie egzoplanety

Potwierdzono istnienie planety pozasłonecznej (egzoplanety) LHS 475 b o rozmiarach prawie identycznych, jakie ma Ziemia. Było to możliwe dzięki...

zobacz więcej

W raporcie ODNI, przygotowanym wspólnie ze specjalną komórką w Pentagonie – AARO (Biuro ds. wyjaśnień anomalii we wszystkich domenach), odnotowano zwiększenie liczby zgłoszonych przypadków od czasu opublikowania w czerwcu 2021 r. pierwszego w historii dokumentu na temat niewyjaśnionych zjawisk powietrznych/UFO. Już po ogłoszeniu tamtego raportu zgłoszono dodatkowe 247 zjawiska oraz odkryto kolejne 119 z lat poprzednich, które nie zostały ujęte w pierwszym zestawieniu.


Jak piszą autorzy, ponad połowa przypadków została opisana jako niezdradzająca wyjątkowych cech, z czego m.in. 26 uznano za drony, 163 za balony, a 6 za powietrzne śmieci. Część zgłoszonych zjawisk nie była udokumentowana danymi wystarczającej jakości, by można było przesądzić o ich pochodzeniu. Mimo to 171 innych przypadków uznano za wymagające szczególnej analizy.

„Niektóre z tych nieokreślonych UAP wydają się demonstrować niezwykłe charakterystyki lotu lub zdolności i wymagają dalszej analizy” – czytamy w dokumencie. Szczegóły dotyczące zjawisk miały znaleźć się w niejawnej wersji raportu.


Pentagon traktuje sprawę poważnie


Większość przypadków zaobserwowano w chronionej przestrzeni powietrznej wokół obiektów wojskowych, choć autorzy przyznają, że może to wynikać z nagromadzenia czujników i narzędzi pomiarowych na tych obszarach. Część z nich może też być efektem błędnych odczytów czy awarii sprzętu.


„Bezpieczeństwo naszych żołnierzy, baz i instalacji oraz ochrona operacji USA na lądzie, w powietrzu, morzu i kosmosie są najważniejsze. Poważnie podchodzimy do doniesień o wtargnięciach na nasze desygnowane przestrzenie powietrzne, lądowe i morskie i sprawdzamy każde z nich” – oznajmił rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:

Zobacz więcej