Nie ma potrzeby podnoszenia wieku. Można stworzyć możliwość wyboru, np. z wyższą emeryturą. Nic na siłę – mówił podczas debaty telewizyjnej w 2010 roku Bronisław Komorowski, kandydat PO na prezydenta. – Tak naprawdę robimy dobrze ludziom – przekonywał Donald Tusk, którego rząd podniósł wiek emerytalny dwa lat później. Z kolei w styczniu 2023 polityk zadeklarował, że nie ma zamiaru podnosić wieku emerytalnego, ponieważ „Polacy sami chcą o tym decydować”.
Podniesienie wieku emerytalnego było potrzebne z punktu widzenia dobra publicznego, nakładając taki przymus nie należy oczekiwać, by ludzie...
zobacz więcej
W maju 2012 została przegłosowana nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Rząd Donalda Tuska podniósł wiek emerytalny Polakom. Reforma weszła w życie od 1 stycznia 2013 roku.
Najwyraźniej Platforma Obywatelska niewiele sobie robiła z deklaracji przedwyborczych Komorowskiego, który w 2010 roku podczas debaty z Jarosławem Kaczyńskim przekonywał, że PO nie chce podnieść wieku emerytalnego Polakom. – Nie ma potrzeby podnoszenia wieku. Można stworzyć możliwość wyboru, np. z wyższą emeryturą. Nic na siłę. Poprzez dobry przykład i podanie dobrych rozwiązań do wyboru – deklarował ówczesny członek partii Donalda Tuska.
Sam przewodniczący PO trzy miesiące przed nowelizacją ustawy mówił: „Nie mam zamiaru przekonywać na siłę tych, których dotknie reforma, że tak naprawdę robimy dobrze ludziom”.
– Gdyby tak było, można by po prostu powiedzieć, że dajemy pełny, swobodny wybór. Każdy sobie przechodzi na emeryturę kiedy chce i otrzymuje taką emeryturę, jaka wynika z jego składki. Przecież dobrze wiemy, że wiek emerytalny oznacza pewien przymus – przekonywał premier Tusk. Podkreślił też, że „jeżeli zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie reformy, to bierzemy za nią odpowiedzialność z pełńą świadomością, że nie wszyscy to będą w stanie zaakceptować”.
Czytaj więcej: Morawiecki punktuje Tuska w głośnej sprawie. Premier pokazał spot
Donald Tusk mówi o „największej aferze XXI wieku w Polsce”, Arabach i sugeruje, że cała Rafineria Gdańska trafia w obce ręce. Przedstawiciele rządu...
zobacz więcej
W 2023 roku lider PO zmienił zdanie i okazało się, że jest oczywiste dla niego, iż to sami Polacy powinni decydować, kiedy przejdą na emeryturę. – Nie będziemy podnosić wieku emerytalnego po wygranych wyborach – zapewnił Donald Tusk.
– Wszyscy się chyba zgodzimy, że przyszli polscy emeryci i przyszłe polskie emerytki chcą sami decydować o tym, w jakim wieku odchodzą na emeryturę i dlatego sprawę uważam za zamkniętą – zadeklarował przewodniczący PO.
Czytaj więcej: Zaskakujące słowa Schetyny: Platforma nie podniosła wieku emerytalnego
Już wcześniej Donaldowi Tuskowi zdarzyło się deklarować jedno, a robić drugie. Zanim zostawił własną partię i stanowisko premiera Polski dla stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej, deklarował, że nie porzuci obowiązków w Polsce.
– Natomiast w sprawie Brukseli, mówiłem to odpowiadając na każde ze 153 pytań w tej kwestii, mniej więcej od wczesnej zimy albo nawet jesieni zeszłego roku, że nie wybieram się do Brukseli i każdy dzień i miesiąc potwierdza sens tej decyzji – deklarował polityk na kilka miesięcy przed wyjazdem z Polski.