
Nie chciałbym być dziś w skórze doradców polityków opozycji totalnej. W trakcie szczytu Trójkąta Lubelskiego, czyli spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą ten pierwszy ogłosił, że Polska jest gotowa do przekazania kompanii (14 sztuk) czołgów Leopard pod warunkiem, że odbędzie się to jako część szerszej koalicji.
Dostarczone przez Polskę armatohaubice Krab są już gotowe do wykonywania zadań na froncie ukraińskim – poinformował minister obrony Ukrainy Ołeksij...
zobacz więcej
To kolejna sytuacja, zaraz po sugestii polskiego rządu o przekazaniu niemieckich Patriotów na Ukrainę, gdy to Polska w pewien sposób narzuca tempo zbrojenia walczącej Ukrainy.
Celem polskich władz jest więc wymuszenie na państwach NATO dysponującymi Leopardami (m.in. Hiszpania posiada ponad trzysta sztuk, Niemcy blisko dwieście pięćdziesiąt egzemplarzy, dwieście czterdzieści Finlandia, a Kanada sto) podobnych rozwiązań.
– My w ramach tej koalicji międzynarodowej podjęliśmy decyzję o włożeniu pierwszego pakietu czołgowego, kompanii czołgów Leopard, która, mam nadzieję, w szeregu z innymi kompaniami czołgów Leopard oraz innych (czołgów), które zostaną przez inne państwa złożone, popłynie w niedługim czasie na Ukrainę i będzie mogła wzmocnić obronę Ukrainy. Taka decyzja w Polsce już jest – przekonywał dziś polski prezydent.
To bardzo mądra deklaracja, bowiem dysponując ponad 250 Leopardami nie osłabimy odczuwalnie naszego potencjału obronnego, a w pewien sposób przełamujemy kolejne bariery wsparcia narodu ukraińskiego. Warto podkreślić, że jeśli uda się stworzyć koalicję przekazującą Leopardy, będą to pierwsze zachodnie czołgi, które będą bronić Ukrainy.
I co teraz może zrobić biedna opozycja? Jeśli przez ostatnie siedem lat regularnie ubierało się „totalniackie” buty i krytykowało każdy możliwy pomysł rządu, to przecież nie można z dnia na dzień zmienić taktyki i stwierdzić, że rządzący mają w czymkolwiek rację... Ale z drugiej strony jeszcze całkiem niedawno opozycja dość mocno poparzyła się na krytyce rządowego pomysłu na wykorzystanie niemieckich baterii Patriot... Oj, twardy orzech do zgryzienia przed politykami opozycji.
Zdaje się, że najrozsądniej dla nich byłoby, gdyby w temacie polityki wschodniej po prostu nabrali wody w usta...
Niemcy przekażą Ukrainie baterie systemu obrony powietrznej Patriot – poinformował w czwartek Biały Dom. Z taką samą propozycją zwrócił się do...
zobacz więcej
Warto też odnotować, że dość ciekawym zabiegiem wizerunkowym jest fakt, że informacja o Leopardach została przekazana właśnie po spotkaniu Trójkąta Lubelskiego. Jestem pewien, że wypowiedź prezydenta Dudy będzie cytowana w światowych mediach, które szczególnie w ostatnich dniach, w związku z toczoną bitwą o Bachmut, wiele miejsca na swoich łamach poświęcają wojnie na Ukrainie.
W ten sposób świat usłyszy o idei tego nowego, bo utworzonego w 2020 roku, sojuszu regionalnego. Wiele w kontekście budowania naszych relacji z sąsiadami, zarówno z Litwy, jak i z Ukrainy, mówi się o polityce historycznej. Wciąż wiele nas w tej tematyce różni, jednak coraz więcej też nas łączy.
Dlatego cieszy rozwój Trójkąta Lubelskiego, w ramach którego podkreślano m.in. nasze wspólne dziedzictwo historyczne – chociażby Unię Lubelską czy Konstytucję 3 maja. Obserwując dzisiaj przywódców Polski, Litwy i Ukrainy przed oczami stawał mi herb powstania styczniowego, na którym mieści się Orzeł, Pogoń i Archanioł Michał, co odpowiada trzem narodom I Rzeczypospolitej.
W tym miejscu warto przypomnieć, że z symbolem Pogoni, będącym herbem Wielkiego Księstwa Litewskiego, utożsamia się również opozycyjna wobec reżimu Alaksandra Łukaszenki część narodu białoruskiego. Jeśli kiedyś uda się doprowadzić do tego, że demokratyczna Białoruś dołączy do formatu sojuszu lubelskiego, to będziemy mogli mówić o stworzeniu prawdziwej politycznej siły mogącej przeciwstawić się moskiewskiemu imperializmowi.
To jednak cel, którego osiągnięcie może zająć całe dekady. Dzisiaj jednak możemy być dumni z tego, że to Polska, we współpracy ze swoimi najbliższymi sąsiadami, jest kreatorem europejskiej polityki wschodniej. To ważne gesty i czyny.