Pozew to kolejny przykład tego, jak Donald Tusk rozumie wolne media – tak pozew wobec Telewizji Polskiej i autora filmu „Nasz człowiek w Warszawie” ze strony lidera PO komentuje szef portalu tvp.info Samuel Pereira. Zdaniem dzienikarza, były premier uważa, że media są wolne jedynie wtedy, kiedy mówią o nim dobrze bądź pomijają fakty dla polityka niekorzystne. Sprawa jest jednak znacznie ważniejsza niż sam pozew i rozbija się o kwestię istoty prawa do informacji w demokratycznym państwie – ocenia publicysta.
Redaktor Samuel Pereira o pozwie Donalda Tuska przeciwko TVP.
zobacz więcej
Donald Tusk pozwał Telewizję Polską. Polityk krytykuje film „Nasz człowiek w Warszawie” Marcina Tulickiego, przedstawiający archiwalne wypowiedzi Tuska z czasu, gdy jako premier odpowiadał za politykę zagraniczną.
Polityk przekonuje, że wcale nie prowadził prorosyjskiej polityki i domaga się od sądu decyzji o usunięciu materiału z internetu. Co więcej: żąda przeprosin i kary finansowej. O szczegółach pozwu pisaliśmy w tym artykule.
Na antenie TVP Info pozew skomentował Samuel Pereira. Jak zaznaczył, wyborcy powinni mieć dostęp do wiedzy, jaką politykę wobec Rosji prowadził Donald Tusk, gdy był u władzy – niezależnie od dzisiejszych deklaracji i zapewnień lidera PO.
– W tym wypadku pozwanie TVP, żądanie usunięcia filmu, który przedstawia prawdę o polityce zagranicznej, którą prowadził – prawdę dziś dla niego niewygodną, bo wszyscy widzą, co robi Rosja – jest dowodem na to, że on nie akceptuje aktywności medialnej wtedy, kiedy jest dla niego niekorzystna – argumentuje szef portalu tvp.info.
Co więcej – przekonuje – to kolejny pokaz, dlaczego Tusk pragnie zlikwidować TVP Info: nie z powodu obiektywnych zastrzeżeń, tylko dlatego, że fakty, które są na jego temat pokazywane, są dla niego niewygodne.
– Tylko to są dalej fakty. To prawda, której on nie wygumkuje. Choć minęło kilka, kilkanaście lat, to rzeczywistość, która była, gdy był u władzy. Kluczowe jest przecież to, co polityk, który chce zdobyć władzę, robił, gdy miał tę władzę; a nie co mówi, żeby tę władzę zdobyć. To fakty, które się widzom należą. I nawet jeśli te archiwa TVP są dzisiaj dla Donalda Tuska jakimś wielkim zagrożeniem, to tam są zawarte fakty, wypowiedzi, cytaty, które się wtedy pojawiały – komentuje publicysta.
Czytaj więcej: Marcin Tulicki, autor dokumentu, o pozwie Donalda Tuska