Jakie zarzuty? Białoruskie władze poinformowały, że sąd nad opozycyjnym dziennikarzem i działaczem Związku Polaków Białorusi Andrzejem Poczobutem rozpocznie się 9 stycznia. Grozi mu nawet 12 lat więzienia. Poczobut od 25 marca 2021 roku przebywa w białoruskim areszcie, w którym jedyny jego kontakt ze światem to listy i telegramy, nie zawsze dochodzące do adresatów. Jego proces miał się rozpocząć 28 listopada, ale został odroczony – podobno z powodu choroby sędziego.Dziennikarz i aktywista został oskarżony o „podżeganie do nienawiści”, w tym, jak twierdziła prokuratura, „rehabilitację nazizmu”, a potem także o wzywanie do sankcji. W październiku został wpisany przez KGB na białoruską listę osób „uprawiających działalność terrorystyczną”.Wraz z Poczobutem aresztowane były także szefowa ZPB Andżelika Borys, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska z ZPB, a także Anna Paniszewa, działaczka mniejszości z Brześcia.Borys została w marcu wypuszczona z aresztu, lecz wciąż jest objęta sprawą karną, a jej status nie jest jasny – według mediów niezależnych może być objęta aresztem domowym. Biernacka, Tiszkowska i Paniszewa zdołały w ubiegłym roku opuścić Białoruś dzięki staraniom polskich władz. Nie mają jednak możliwości powrotu do kraju, którego są obywatelkami.W 2011 r. Poczobut spędził trzy miesiące w areszcie w związku ze sprawą karną o „zniesławienie Alaksandra Łukaszenki”. Ostatecznie sąd wymierzył mu wyrok trzech lat więzienia w zawieszeniu na dwa lata za artykuły publikowane w „Gazecie Wyborczej”, na portalu Biełorusskij Partizan i na prywatnym blogu.