
Rosyjski osiłek napadł w podmoskiewskim autobusie emerytkę, która w rozmowie ze współpasażerką negatywnie oceniała zdolności bojowe rodzimej armii. Mężczyzna zrzucił seniorkę z fotela i przeciagnąwszy ją po mokrej podłodze do drzwi, wyrzucił na ośnieżony przystanek.
Propaganda Kremla kłamie, że prawie całe NATO jest w stanie wojny z Rosją a rosyjskie siły muszą nieustannie stawiać Sojuszowi opór – napisał na...
zobacz więcej
– W kaloszach poszli wojować, w gumowych butach, a czołgi na taboretach - opowiadała emerytka, nawiązując prawdopodobnie w ostatniej części cytowanego zdania do informacji przekazywanych przez Ukraińców już w marcu. Jako przykład niedostatków w wyposażeniu Rosjan podawano fakt, że w transporterach opancerzonych zamiast na fotelach załogi siedzą na zwykłych taboretach. Potem w rosyjskim internecie pojawiły się filmy z poradami, jak fachowo wykonać „polowy piankowy poddupnik taktyczny”, żeby w czasie służby doznawać mniej niewygody.
– Mówię, to takie imperium na taboretach – dodała się seniorka, która wcześniej zarzekała się, że nic ją nie łączy z Ukrainą, gdzie była tylko dwa razy w życiu, w młodości, i gdzie nie ma żadnych bliskich ani znajomych.
Wtedy nad kobietą stanął pasażer. Tuż przed przystankiem złapał starszą panią za ramię i przeciągnąwszy ofiarę po podłodze autobusu wypchnął na śnieg. Dopiero w drzwiach jeden ze współpasażerów próbował nieśmiało interweniować. Inni – chociaż autobus był zatłoczony - nie próbowali przeszkodzić agresorowi.
Po publikacji zareagowali natomiast internauci. „Ciekawe, czemu ten gieroj nie na froncie” – spytał jeden z nich.
Wyjście z propagandowej anabiozy będzie bolesne – przestrzegł inny.
Przeczytaj też: Rosyjska propaganda wypuszcza serię nagrań. Internauci: Szaleństwo