
Rosjanie znęcają się nad jeńcami wojennymi, zabierając ich na rzekomą wymianę ze stroną ukraińską, a następnie wtrącając z powrotem do kolonii karnych i opowiadając, że Kijów jakoby odmówił ich przyjęcia – powiadomił w czwartek ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubiniec.
Rejon Bachmutu w obwodzie donieckim jest miejscem najcięższych walk, które toczą się od kilku miesięcy i najtrudniejszym odcinkiem frontu. Rosyjscy...
zobacz więcej
– Uważamy (takie praktyki) za rodzaj tortur. Podkreślamy, że Ukraina nie odmówiła (przyjęcia) ani jednej osobie przeznaczonej przez stronę rosyjską do udziału w wymianie. Ponadto nieustannie podnosimy kwestię traktowania naszych więźniów na szczeblu międzynarodowym. Na skutek tej presji ostatnio poprawiły się warunki bytowe (ukraińskich) jeńców (w Rosji). Potwierdzają to również osoby, które wróciły z niewoli – oznajmił przedstawiciel władz w Kijowie.
Wymiany przeprowadza sztab koordynacyjny ds. jeńców wojennych, utworzony pod koniec maja i kierowany przez szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanowa. W ramach ostatniego z takich przedsięwzięć, zrealizowanego w połowie grudnia, na Ukrainę powróciło 64 żołnierzy walczących wcześniej w Donbasie, w tym m.in. podczas operacji obrony Bachmutu.
Pod koniec lipca rosyjskie wojska ostrzelały tzw. obóz filtracyjny w Ołeniwce, na terenie samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. W ocenie Prokuratury Generalnej Ukrainy zginęło tam co najmniej 40 ukraińskich jeńców wojennych, a 130 osób zostało rannych.