Woli zagranicę niż pracę w Warszawie. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski znany jest z tego, że zamiast pracy samorządowej, woli zagraniczne delegacje. Po sprawdzeniu jego wyjazdów okazało się, że w słonecznej Argentynie był niedawno w dniach 18-24.10 choć sam szczyt trwał zaledwie trzy dni. Innym razem na trzydniowy event wybrał się do USA, a spędził tam… aż tydzień. Podobnych sytuacji w ostatnich latach było wiele, bo polityk bywał także we Francji, Niemczech, Włoszech, Danii, Holandii, Turcji, Belgii, Czechach czy na Węgrzech. Rafał Trzaskowski jak chyba żaden samorządowiec w Polsce słynie z tego, że nudzą go lokalne problemy mieszkańców i marzy o wielkiej polityce.Stołeczny radny PiS Michał Szpądrowski zwrócił się więc do stołecznego ratusza z prośbą o wykaz wyjazdów oraz delegacji służbowych prezydenta miasta w okresie od 1 stycznia 2019 roku do dnia 1 listopada 2022 r. W interpelacji wskazał, że interesują go takie dane jak: miejsce, cel wyjazdu, termin i związane z tym koszty. Zobacz także -> Ślisko na chodnikach w Warszawie. Trzaskowski: W Niemczech też gołoledź W odpowiedzi czytamy, że Rafał Trzaskowski odbył 23 podróże w 2019 roku, 4 delegacje w 2020 roku, 12 takich wyjazdów rok później i aż 20 w roku obecnym.Co ciekawe, duża część z nich to wyjazdy zagraniczne, które polityk Platformy Obywatelskiej ograniczył jedynie w 2020 roku, gdy obowiązywały liczne restrykcje związane z epidemią koronawirusa. #wieszwiecejPolub nas Dokąd latał Trzaskowski?Z zestawienia wynika, że w tym okresie prezydent Warszawy odwiedził sześć razy Belgię, cztery razy Czechy, po trzy razy Włochy, Francję i Niemcy, dwa razy Węgry oraz USA, a po jednym razie Argentynę, Wielką Brytanię, Turcję, Danię, Holandię i Ukrainę.Jak ustalił portal tvp.info, do tego doszło wiele wyjazdów krajowych. Trzaskowski, który niedawno chciał stanąć na czele Platformy Obywatelskiej, a teraz angażuje się w pozyskiwanie przychylności liderów różnych samorządów, w ramach „obowiązków służbowych” podróżował do Gdańska, Łodzi, Poznania, Wrocławia, Lubina, Kielc, Białegostoku, Rzeszowa, Żywca, Sopotu, Płocka, Krakowa, Bydgoszczy, Szczecina i Radomia.Z informacji przekazanych przez warszawski ratusz wynika, że większość wyjazdów nie wiązała się z wysokimi kosztami. Dla przykładu jednodniowy pobyt polityka w Rzeszowie w ubiegłym roku wyniósł 30 zł, a niedawna delegacja do Belgii (jeden dzień pod koniec sierpnia) była zupełnie bezkosztowa.Zobacz także -> Trzaskowski to łajdak! Wybrzmiało dzisiaj w... TVN24 [WIDEO] Zdarzały się jednak i takie wyprawy, które wiązały się ze znacznie wyższymi kwotami. W lipcu tego roku Rafał Trzaskowski był dwa dni w Czechach. Jak czytamy, sam transport wyniósł wówczas 4502 zł. W maju miała natomiast miejsce wizyta we Włoszech. Podsumowanie 5-dniowego pobytu to 2316 zł za transport, 578 euro (2691 zł) noclegi i 194 euro (903 zł) diety. Podsumowując poszczególne wydatki (wszystkie dla ułatwienia po kursie na dzień 21.12.2022) okazuje się, że tylko w 2022 roku wyjazdy wyniosły: Ukraina 1086 zł, Niemcy 3749 zł, USA 5326 zł, Włochy 5910 zł, Belgia 651 zł, Czechy 4502 zł i 730 zł oraz Argentyna 3263 zł. We wcześniejszych latach uwagę zwracają takie wyjazdy jak: Belgia (luty 2019) 5367 zł, Francja (marzec 2019) 7410 zł, Francja (czerwiec 2019) 6682 zł, Węgry (grudzień 2019) 4144 zł, Francja (luty 2020) 5955 zł czy Węgry (wrzesień 2021) 3964 zł.Zastanawiająca długość pobytówZastanawiać może również fakt, że w wielu krajach, gdzie Rafał Trzaskowski miał być w związku z konkretnym wydarzeniem, przebywał w rzeczywistości dłużej niż ono trwało.Zobacz także -> „Odgrzewany kotlet” Platformy Obywatelskiej – likwidacja TVP Info W 2019 roku przy okazji Międzynarodowych Targów Nieruchomości i Inwestycji polityk Platformy Obywatelskiej miał spędzić w delegacji aż cztery dni. Jednodniowa ósma edycja Direct Dialogue between EU Capitals Mayors and the European Commission w czerwcu 2019 roku pochłonęła w kalendarzu polityka trzy dni, a w lipcu trzydniowa Bloomberg Harvard City Leadership Initiative zabrała mu aż siedem dni. W przypadku pobytów w USA, zastanawiać może również wizyta na Uniwersytecie Yale w kwietniu 2022 r. Jak czytamy, polityk potrzebował na to aż dziesięciu dni.Temat długości pobytów Trzaskowskiego za granicą może budzić zastanowienie po tym, co media opisywały zaledwie miesiąc temu (w połowie listopada). Gdy rakieta rosyjskiej produkcji spadła na Polskę zabijając dwie osoby, prezydent Warszawy zapowiedział, że skróci swój pobyt na szczycie w egipskim Szarm el-Szejk. Oznaczało to jednak, że do kraju przyleci w czwartek – ponad dwie doby po wybuchu kryzysowej sytuacji, o której informowały redakcje na całym świecie.