Dziennikarze „L’Equipe” wystawili Polakowi bardzo niską notę. Szymon Marciniak zebrał świetne opinie od postronnych obserwatorów za finał mistrzostw świata, w którym Argentyna po rzutach karnych pokonała Francję. Innego zdania byli dziennikarze „L’Equipe”, którzy ocenili polskiego arbitra na „2” w skali 1-10. To był bardzo trudny mecz do prowadzenia. Marciniak podyktował aż trzy rzuty karne, a raz dał żółtą kartkę (Marcusowi Thuramowi) za próbę wymuszenia jedenastki. Wszystkie te decyzje były słuszne. Inne zdanie na ten temat miał francuski dziennik, który wystawił Polakowi „2”. W zasadzie Francuzi mogli mieć pretensje o jedną sytuację, która miała miejsce w doliczonym czasie drugiej połowy. Kingsley Coman został powalony przez Marcusa Acunę, ale szybko wstał i popędził z piłką przed siebie. Marciniak zatrzymał grę i pokazał żółtą kartkę Acuni, ale przerwał groźnie zapowiadającą się kontrę Francuzów. W tym przypadku powinien zastosować przywilej korzyści. Argentyna po wspaniałym meczu pokonała Francję w rzutach karnych (4:2). Po 90 minutach było 2:2, a po dogrywce 3:3. Albicelestes zostali mistrzami świata po raz trzeci w historii (wcześniej triumfowali w 1978 i 1986 r.).Les notes complètes de la finale Argentine-France > https://t.co/Vf6mcIDysO #ARGFRA pic.twitter.com/M8OLD0a5z3— L'ÉQUIPE (@lequipe) December 18, 2022