W tle potężne sumy. Po tym, jak marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski zerwał współpracę z PiS na rzecz KO, portal tvp.info ujawnił, gdzie zarabia polityk. Teraz „Dziennik Zachodni” informuje, że za zmianą barw polityka stoi jego zaufany współpracownik i szara eminencja Karol Fedorowicz. Czytamy też, że pozostali radni PiS, którzy odeszli z Chełstowskim, zarabiają dzięki posadom w spółkach kontrolowanych przez marszałka – po grubo ponad 100 tys. zł na głowę rocznie. Jak ujawnił portal tvp.info, będąc jeszcze w PiS Chełstowski znalazł zatrudnienie w spółce kontrolowanej przez gminę Opole, gdzie prezydentem jest związany z Koalicją Obywatelską Arkadiusz Wiśniewski. Z drugiej strony – Wiśniewski zasiada w radzie nadzorczej Kolei Śląskich, kontrolowanych przez Chełstowskiego. Stanowisko na Śląsku dostała także... żona prezydenta Wiśniewskiego.Przypomnijmy, że aby zacząć współpracować z opozycją i klubem „Tak! Dla Polski”, Chełstowski porzucił PiS wraz z trojgiem radnych – byli to Maria Materla, Alina Nowak i Rafał Kandziora. Zobacz także: „Kupczenie fuchami”. Ujawniamy samorządową pajęczynę Wiśniewskiego i Chełstowskiego„Wszyscy troje zasiadają we władzach Instytutu Rozwoju Regionalnego Silesia. Zajmuje się on rozwojem i promocją Górnego Śląska na zlecenie urzędu marszałkowskiego kierowanego przez Chełstowskiego” – zaznacza „Dziennik Zachodni”. Radni przekonywali, że nie chcą współpracować z PiS-em, bo uwiera ich m.in. nepotyzm.Tymczasem Maria Materla zatrudniona jest w Górnośląskim Przedsiębiorstwie Wodociągowym, gdzie w ubiegłym roku zarobiła ponad 125 tys. zł. Jest także członkinią Rady Nadzorczej spółki Tauron Czech Energy, gdzie zarobiła w 2021 r. 55 350 zł.Alina Nowak jest z kolei dyrektorem w Kolejach Śląskich, gdzie w ubiegłym roku zarobiła niemal 200 tys. zł. Natomiast Rafał Kandziora odnalazł się w spółce córce Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego – Ekoenergia Silesia SA, gdzie w 2021 r. zarobił 102 527 zł. Kolejnym jego dochodem było w ubiegłym roku niemal 30 tys. zł uzyskane w Parku Śląskim, do niedawna zwanym Wojewódzkim Parkiem Kultury i Wypoczynku im. Gen. Jerzego Ziętka.#wieszwiecejPolub nasMleko się rozlało, więc Chełstowski poszedł na całośćDziennik potwierdza też informacje, które wcześniej dobiegały od samorządowców PiS. Gdy media napisały o zerwaniu większości PiS na Śląsku, sekretarz generalny partii Krzysztof Sobolewski stwierdził, iż sytuacja „w sejmiku i zarządzie województwa jest wynikiem lokalnych interesów i interesików”, które, ma nadzieję, „niedługo zostaną wyjaśnione”.Teraz okazuje się, że gwoździem do trumny koalicji Chełstowskiego z PiS były informacje, jakie wyciekły chwilę wcześniej do siedziby ugrupowania na Nowogrodzkiej. „Jakub Chełstowski i jego najbardziej zaufany współpracownik Karol Fedorowicz dowiedzieli się, że centrala PiS w Warszawie otrzymała dokumenty świadczące o olbrzymiej nielojalności marszałka i jego współpracownika wobec Prawa i Sprawiedliwości” – wskazano. Partia chciała ukrócić nieakceptowane praktyki polityka i Chełstowski zaczął zdawać sobie sprawę, że będzie musiał szukać innego zajęcia.Zobacz także: PO grzmiała, że zmiana partii to „szmacenie się". Dziś są zachwyceniKim jest Fedorowicz? Jest raport „Dziennik Zachodni” podkreśla, że architektami nowego porozumienia na Śląsku mieli być ze strony „Tak dla Polski!” prezydent Tychów Andrzej Dziuba i prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński, a ze strony marszałka Jakuba Chełstowskiego – jego współpracownik Karol Fedorowicz. Do centrali PiS miał trafić raport opisujący całą sprawę, w tym działalność Fedorowicza.Nie brakowało tam informacji o masowych imprezach organizowanych przez firmy Bongo Media Production sp. z o.o. oraz Michał Winnicki Entertaiment – sprowadzone z Warszawy i ze Szczecina. To one „podpisywały lukratywne kontrakty na organizację imprez, których pomysłodawcami były władze województwa”. „Za wszystko płacił Stadion Śląski. Działaczy PiS zainteresowały także ogromne sumy, jakie Urząd Marszałkowski wydawał na organizację Memoriału im. Kamili Skolimowskiej” – podkreślono.Zobacz także: Agresja, buta i arogancja wobec wyborców. Budka nagrany na Śląsku [WIDEO]Inną kluczową postacią z otoczenia Chełstowskiego miał być Bartłomiej Wnuk – ekspert do spraw organizacji wydarzeń w Śląskim Funduszu Rozwoju. Jak czytamy, to założyciel spółki, która za 10 tys. zł miesięcznie prowadziła facebookowy profil bytomskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. „Żona Bartłomieja Wnuka – Małgorzata Węgiel-Wnuk jest rzecznikiem prasowym miasta oraz Naczelnikiem Wydziału Komunikacji Medialnej i Promocji” – podkreślono. Jak dodano, „firma Wnuka podpisała z bytomskim PEC umowy na kwotę 397 496,95 zł”.