Ratownicy GOPR sprowadzili ciało kobiety do stacji w Rabce-Zdroju. Turyści wędrując w czwartek wieczorem leśnym traktem Beskidu Wyspowego natknęli się na zamarznięte ciało kobiety. O mrożącym krew odkryciu poinformowali Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ratownicy wraz z załogą pogotowia stwierdzili zgon z powodu wychłodzenia. Zdarzenie miało miejsce w południowej części masywu Lubonia Wielkiego. Zgłoszenie od przypadkowych turystów o odnalezieniu zamarzniętego ciała dotarło do stacji Centralnej Grupy Podhalańskiej GOPR w Rabce-Zdroju w czwartek po godzinie 20. „Równocześnie na miejsce przyjeżdża zawiadomiona wcześniej Policja, którą Ratownicy GOPR dowożą na miejsce wypadku. Oględziny miejsca i czynności prokuratorskie trwają do późnych godzin nocnych. Ratownikom pozostaje smutny obowiązek zwiezienia zwłok w doliny” – relacjonuje podhalański GOPR. Zobacz także: Potężny pożar muzeum w Alpach. Spłonęło kilkaset unikatowych pojazdów [WIDEO]