
Jak informuje portal wpolityce.pl, podczas rozprawy apelacyjnej przed krakowskim sądem okręgowym miało dojść do zaskakującego zdarzenia. Jeden z członków składu orzekającego, pisze portal, powołując się na komunikat KRS, zdjął sędziowską togę i zaczął zakłócać przebieg rozprawy.
Sądy powszechne w Polsce od lat bywają krytykowane przez obywateli. Główne powody to ciągnące się postępowania i biurokracja, ale też wątpliwości...
zobacz więcej
Jak można przeczytać w komunikacie Krajowej Rady Sądownictwa, sędzia miał próbować namówić strony postępowania do złożenia wniosku o zastosowanie testu niezawisłości i bezstronności wobec pozostałych sędziów – członków składu orzekającego.
„Na zwróconą przez przewodniczącego uwagę, by nie przeszkadzał w rozprawie, miał zareagować podniesionym głosem i zdjęciem togi. Takim zachowaniem miał dezorganizować przebieg rozprawy i w sposób nielicujący z powagą urzędu sędziego odnosić się do przewodniczącego składu” – czytamy w komunikacie.
„Krajowa Rada Sądownictwa podjęła uchwałę o skierowaniu sprawy zachowania sędziego z żądaniem wszczęcia postępowania wyjaśniającego przez Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych” – napisano.
Według portalu wpolityce.pl nie jest to pierwszy taki incydent w krakowskim sądzie. Kilka tygodni wcześniej jeden z sędziów usiłował podobno „walczyć” ze swoją koleżanką (również sędzią) przy pomocy produktów spożywczych, które wydzielały przykrą woń i powodowały, że atmosfera w gabinecie była nieznośna. Sędzia miał także wynosić biurko z gabinetu czy umieszczać na nim pudełka z nieświeżymi śledziami.
„Groteskowe zachowanie krakowskich sędziów, to skandal i element politycznej wojny +kasty+ sędziowskiej. Zakładnikami w tej wojnie są niestety strony, które mają być chronione przez sąd” – ocenia portal.