
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że środki z Krajowego Planu Odbudowy bardzo pomogłyby w budowie silnej polskiej armii. Szef rządu zaznaczył, że silne wojsko jest celem, z którego rząd nie rezygnuje bez względu na okoliczności. – Suwerenność i bezpieczeństwo Polaków nie mają ceny. Dla każdego oczywiste, że środki europejskie bardzo by to zadanie ułatwiły – stwierdził szef rządu.
– Spotykaliśmy się z przedstawicielami Komisji Europejskiej, byliśmy na łączu z panem (komisarzem ds. Sprawiedliwości Didierem) Reyndersem, z...
zobacz więcej
W wywiadzie dla serwisu wPolityce.pl Mateusz Morawiecki wyjaśnił, że rząd chętnie skorzystałby z części kredytowej z KPO, bo „finansowanie na ryzyku Unii Europejskiej ze spłatą w latach 2028-58 to bardzo atrakcyjna oferta”.
– Jak słyszę niektóre komentarze polityków z różnych stron, że to drogi kredyt, to zastanawiam się, czy to ignorancja, czy coś gorszego – zaznaczył premier.
Mateusz Morawiecki podkreślił, że celem jest zbudowanie armii, która da nam silne poczucie bezpieczeństwa. Zadeklarował, że zrobi wszystko, by zakumulować środki konieczne do zakupu nowoczesnej broni, nabycia umiejętności jej obsługi, serwisowania oraz zbudowania w Polsce nowoczesnych fabryk zbrojeniowych.
Pytany o skuteczność nałożonych na Rosję sankcji, premier zauważył, że „każdy, kto śledzi rosyjskie media, wie, że nawet w propagandzie widać, jak bardzo obniżył się poziom życia Rosjan, a zwłaszcza jak osłabły szanse jego polepszenia”.
Przyznał jednak, że „nie widać, by to jakoś zmieniało nastawienie Rosjan”. – To jest inne społeczeństwo niż społeczeństwa zachodnich demokracji. Duma z bycia imperium jest tam ważniejsza niż zaspokojenie elementarnych potrzeb życiowych – zauważył Mateusz Morawiecki.
Przeczytaj także: Prezydent i minister obrony odebrali koreańskie czołgi K2 i armatohaubice K9