
Pomiędzy Łodzią a Warszawą powstaje jeden z największych projektów infrastrukturalnych w Europie – napisał w czwartek o Centralnym Porcie Komunikacyjnym (CPK) dziennik „Financieele Dagblad”. Gazeta wskazuje, że na projekcie mogą zyskać kraje bałtyckie oraz Czechy i Słowacja.
Jest już kilku zainteresowanych wyłożeniem kapitału na budowę Centralnego Portu Lotniczego w Baranowie, w tym m.in. zarządca lotniska w Seulu –...
zobacz więcej
„Tam, gdzie teraz są farmy i chodzą krowy, w 2023 r. będą jeździć koparki i buldożery. Tak powstaje, w połowie autostrady A2 między Łodzią a Warszawą, jeden z największych projektów infrastrukturalnych w Europie” – rozpoczyna swój obszerny artykuł o CPK holenderski dziennik.
„FD” podkreśla, że CPK to nie tylko lotnisko, ale kompleksowy projekt obejmujący ogromne inwestycje na kolei oraz w sieć drogową. „Ma się on stać międzynarodowym węzłem komunikacyjnym dla towarów i osób, porównywalnym z innymi węzłami logistycznymi, takimi jak Amsterdam, Frankfurt, Londyn czy Paryż” – czytamy w gazecie.
Autor artykułu wskazuje, że polski rząd chciałby, aby port stał się centrum komunikacyjnym, które ożywi całą północną część Europy Środkowo-Wschodniej. „Na projekcie mogą skorzystać Łotysze, Estończycy, Litwini, Czesi i Słowacy” – wskazuje gazeta.
„Financieele Dagblad” przypomina, że plany inwestycji kolejowych „doskonale wpisują się” w unijny projekt TEN-T (Trans European Transport Network), którego celem jest połączenie szybkimi pociągami mniej więcej wszystkich większych miast w UE i dzięki temu „istnieją podstawy”, aby sądzić, że UE je dofinansuje.
Holenderski dziennik informuje, że nie wszyscy w Polsce kibicują powstaniu CPK. „Na przykład Katarzyna Bilewska z Greenpeace uważa za niezrozumiałe, że rząd chce inwestować tak dużo pieniędzy w lotnisko w czasach globalnego ocieplenia” – wskazuje „FD”.