
W Iranie dokonano egzekucji więźnia skazanego za rzekome ranienie ostrym przedmiotem członka irańskich służb bezpieczeństwa i zablokowanie drogi w Teheranie w czasie antyrządowych protestów – podała irańska agencja Mizan, na którą powołuje się Associated Press. Protesty trwają w tym kraju od połowy września.
Korea Północna, Turkmenistan, Rosja, Białoruś, Chiny, Iran, afrykańskie satrapie – lista dyktatur na świecie jest nadal długa i różnorodna. Jedne...
zobacz więcej
Półoficjalna agencja Tasnim poinformowała, że stracony mężczyzna nazywał się Mohsen Szekari.
„Egzekucja Mohsena Szekariego musi spotkać się z silną reakcją, w przeciwnym wypadku, codziennie będziemy świadkami egzekucji demonstrantów” – skomentował Mahmud Amiry-Mogadam, szef organizacji pozarządowej Iran Human Rights z siedzibą w Oslo. Amiry-Mogadam dodał, że Szekari został powieszony.
Agencja Mizan, podległa irańskiemu sądownictwu, przekazała, że Szekari został aresztowany 25 września, a następnie skazany 20 listopada pod zarzutem „moharebeh”, co w języku perskim oznacza „prowadzenie wojny przeciwko Bogu”.
W połowie września w Iranie rozpoczęły się masowe protesty, których bezpośrednią przyczyną była śmierć 22-letniej Kurdyjki Mahsy Amini, aresztowanej przez policję moralności. Po zatrzymaniu z powodu nakrycia głowy niezgodnego z obowiązującymi w Iranie zasadami kobieta w niejasnych okolicznościach zapadła w śpiączkę i zmarła w szpitalu w Teheranie; według rodziny Amini była bita przez funkcjonariuszy. Demonstracje, w których Irańczycy nawołują do zakończenia rządów ajatollahów, rozlały się w kolejnych dniach na kolejne miasta.
Gwardia Rewolucyjna pochwaliła w poniedziałek wymiar sprawiedliwości za twardą postawę wobec demonstrantów i zachęciła do szybkiego i zdecydowanego wydawania wyroków wobec oskarżonych o „przestępstwa przeciwko islamowi i bezpieczeństwu narodu”. Rzecznik wymiaru sprawiedliwości Masud Setajeszi ogłosił we wtorek, że pięć osób oskarżonych o zabójstwo członka milicji Basidż, Ruhollaha Adżamiana, zostało skazanych na śmierć. Mogą jeszcze odwołać się od wyroku. Skazani brali udział w protestach, które wybuchły po śmierci Amini.