
Prokuratura podejrzewa Rabobank o naruszenie ustawy o zapobieganiu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu (Wwft) i wszczęła dochodzenie – informują w środę niderlandzkie media. Największy prywatny bank Niderlandów został już w 2018 r. ukarany grzywną za niespełnianie wymogów tej ustawy.
W tym roku w Niemczech wysadzono już 450 bankomatów – to nowy rekord. W 2021 roku takich przypadków było 381. Coraz częściej wykorzystywano do...
zobacz więcej
– Trwa śledztwo i nie możemy podać żadnych dalszych szczegółów – powiedział rzecznik banku cytowany przez dziennik „Financieele Dagblad”. W ubiegłym roku Holenderski Bank Centralny (DNB) zarzucił Rabobankowi, że ten niewystarczająco walczy z praniem brudnych pieniędzy. De Nederlandsche Bank uważał, że niewystarczająco monitoruje on przepływy finansowe i nie zgłasza podejrzanych transakcji.
Przepisy dotyczące prania brudnych pieniędzy od lat przysparzają holenderskim bankom problemów. ING i ABN AMRO musiały już zapłacić setki milionów euro po ugodach z prokuraturą. Oskarżenie pod adresem Rabobanku wydawało się tylko kwestią czasu.
Jak zauważa „FD”, informacja o wszczęciu śledztwa przychodzi w złym momencie dla banku. We wtorek ogłoszono, że Rabobank jest podejrzanym w europejskim dochodzeniu prowadzonym przez Komisję Europejską w sprawie stworzenia zmowy z Deutsche Bank na szkodę klientów. Oba banki miały koordynować strategie handlowe i zawierać tajne porozumienia cenowe.
Jeśli Rabobank zostanie uznany za winnego, Komisja Europejska może nałożyć na niego grzywnę w wysokości do 10 proc. rocznych przychodów firmy. Biorąc pod uwagę przychody banku w 2021 r., jest to ponad 1,2 mld euro. Działający w 38 krajach Rabobank to największy bank w Niderlandach pod względem liczby klientów, których posiada ponad 9 mln. Na drugim miejscu plasuje się ING, który ma ich o milion mniej.