Już jaśniej nie można. Cóż za zbieg okoliczności. We wtorek (6 grudnia) zapadły pozytywne wyroki dla lewicowej aktywistki Elżbiety Podleśnej, kierowniczki IKEA, która zwolniła pracownika cytującego Biblię, lidera Obywateli RP obrażającego policjantów oraz Barbary Kurdej-Szatan nazywającej Straż Graniczną „mordercami”. A był to dopiero początek. Prawniczka inicjatywy „Wolne Sądy” Sylwia Gregorczyk-Abram pochwaliła się w sieci, że jednego dnia zapadło wiele wyroków i postanowień, a wszystkie z nich były po myśli środowisk lewicowo-liberalnych.Zobacz także: Zacytował Biblię w kontekście LGBT, został zwolniony z IKEA. Zapadł prawomocny wyrok„Chyba możemy ustalić, że Święty Mikołaj jest po naszej stronie” – stwierdziła podsumowując decyzje sądów z 6 grudnia.Zaznaczyła, że Sąd Najwyższy oddalił kasację złożoną przez TVP w sprawie przeciwko Wojciechowi Sadurskiemu, a aktywiści, którzy rzucali w policjantów zostali uniewinnieni.Zobacz także: Kto uniewinnił Kurdej-Szatan? Internauci przypominają zaangażowanie polityczne sędziegoUmorzenia postępowania doczekała się wolontariuszka, która miała organizować przerzut ludzi przez granicę polsko-białoruską, a Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał zabezpieczenie w sprawie przymusowego przeniesienia z wydziału karnego do wydziału pracy trzech sędzi Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Ogłoszono, że mają one wrócić do orzekania w starym wydziale.Zobacz także: Politycy opozycji brylują z sędziami. „To sygnał dla mieszkańców, że lepiej z nimi nie zadzierać”Do tego wszystkiego dochodzą wyroki ws. Barbary Kurdej-Szatan, Pawła Kasprzyka czy Elżbiety Podleśnej przeciwko Rafałowi Ziemkiewiczowi i Magdalenie Ogórek – wszystkie na ich korzyść, o czym pisaliśmy TUTAJ.„Kasta bezczelna, butna i dumna z siebie. Jaśniej nie można” – podsumował publicysta Rafał Ziemkiewicz.