
Małgorzata Gersdorf, była I Prezes Sądu Najwyższego, usłyszała zarzuty dyscyplinarne – informuje w wpolityce.pl i powołuje się na własne ustalenia.
Małgorzata Gersdorf i Bohdan Zdziennicki nie udzielili pomocy ofierze wypadku oraz nie poinformowali o zdarzeniu policji i pogotowia ratunkowego....
zobacz więcej
W ten sposób – czytamy na portalu – potwierdziły się ustalenia wpolityce.pl z początku listopada. Chodzi o uchwałę połączonych (niepełnych) Izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku.
Według portalu sprawa znajdowała się w gestii sędziego Piotra Schaba, Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego i jednocześnie prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. To on wystąpił do prof. Gersdorf, by ta wyjaśniła okoliczności, w których doszło do posiedzenia Izb SN w styczniu 2020 roku.
To wtedy, niezgodnie z konstytucją i z pominięciem sporu kompetencyjnego, tzw. starzy sędziowie Sądu Najwyższego podważyli status sędziów i samej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Pełnomocnik Gersdorf sędzia Piotr Prusinowski z SN pytany przez portal stwierdził, że „nie wie nic o oficjalnych zarzutach dla prof. Gersdorf”. Sprawy nie chciał w środę skomentować inny pełnomocnik byłej I Prezes SN, adwokat Piotr Zemła – czytamy.
Zobacz też: Jubileusz Gersdorf. Wydział prawa UW ogłasza godziny dziekańskie