Wyrok nie jest prawomocny. Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz zostali skazani na karę grzywny w wysokości 10 tysięcy przez Sąd Rejonowy w Warszawie. Chodzi o ich wypowiedź na temat Elżbiety Podleśnej w programie „W tyle wizji” na antenie TVP Info w 2019 roku. „Poprzedni sąd oddalił pretensje pani Podleśnej, kolejny mi się wylosował taki, który zawyrokował, że za słowa «mam wrażenie, że ci ludzie zostali poddani praniu mózgów» mam jej zapłacić 10 tysi” – skomentował na Twitterze Ziemkiewicz. Podleśna była jedną z organizatorek protestów, które w lutym 2019 roku miały miejsce pod siedzibą Telewizji Polskiej.Postawę psycholożki komentowali na antenie TVP Info Ziemkiewicz i Ogórek. – Elżbieta Podleśna jest psychologiem, psychoterapeutą, ma pacjentów, przyjmuje i prowadzi regularną praktykę. Mam wrażenie, iż ich przyprowadza na rozmaite eventy (...), zachowują się, jakby mieli pranie mózgu fachowo zrobione. (...) Wrażenie takie możemy odnosić i jeżeli jest to wykorzystywanie własnych umiejętności, tutaj de facto quasi-lekarskich, do manipulowania ludzką psychiką, to ja (...) czekam cały czas na reakcję Towarzystwa Psychologicznego w takiej sprawie – mówili Ogórek i Ziemkiewicz.– Sąd uznał, że zarówno pani Magdalena Ogórek, jak i pan Rafał Ziemkiewicz są dziennikarzami i powinni rozumieć, w jakich granicach krytyki powinni się poruszać – skomentowała w rozmowie z Wirtualną Polską mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram. Jak dodała, pozwani, nie mając żadnych dowodów, dyskredytowali Podleśną, podważając jej kompetencje, jako psychoterapeutki. Zaznaczyła też, że szczególnie ważne było to, że Podleśna uprawia zawód szczególnego zaufania publicznego.– Sąd uznał, że ta krytyka nie służyła interesowi publicznemu i nie była oparta na prawdzie – dodała.Do wyroku sądu odniósł się na Twitterze Ziemkiewicz.„Poprzedni sąd oddalił pretensje pani Podleśnej, kolejny mi się wylosował taki, który zawyrokował, że za słowa «mam wrażenie, że ci ludzie zostali poddani praniu mózgów» mam jej zapłacić 10 tysi” – powiedział.„Nieprawomocnie, wiec losujemy dalej (…) Swoją drogą stwierdzenie, że odnoszenie wrażenia może podlegać odpowiedzialności karnej to cyrk, jakiego nawet za komuny nie było. Uważajcie, żeby nie mieć wrażeń! Kasta zabrania!” – dodał. Podleśna pozwała Ziemkiewicza i Ogórek w 2019 roku. Pierwotnie sąd zdecydował o umorzeniu postępowania. Aktywistka złożyła zażalenie i we wrześniu 2021 roku sąd okręgowy przywrócił sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd rejonowy.Ogłoszony 6 grudnia wyrok nie jest prawomocny.