
Juventus w poważnych opałach. Zasłużony klub może ponownie zostać zdegradowany z rozgrywek włoskiej Serie A. Najnowsze dochodzenie w sprawie „Starej Damy” zostało określone przez włoskiego prawnika jako „najcięższe w ich historii”.
Wszyscy członkowie zarządu Juventusu Turyn, w tym prezes Andrea Agnelli i wiceprezes Pavel Nedved, podali się do dymisji – poinformował klub...
zobacz więcej
W zeszłym tygodniu, wszyscy członkowie zarządu Juventusu, w tym prezes Andrea Agnelli i wiceprezes Pavel Nedved, podali się do dymisji. Klub jest w trakcie śledztwa, które doprowadziło do ich rezygnacji, a w jego centrum są „nieprawidłowości finansowe” z okresu pandemicznego.
Wówczas Juventus miał zawrzeć tajne umowy ze swoimi zawodnikami, w tym Cristiano Ronaldo, a także z trenerem Maurizio Sarrim, aby wypłacić im trzymiesięczne wynagrodzenie, mimo że publicznie zgodzili się go zrzec.
W 2006 r. klub został wyrzucony z ligi w wyniku afery Calciopoli, w której oskarżono go o ustawianie meczów. Włoski prawnik Mattia Grassani, ekspert w dziedzinie prawa sportowego, ujawnił, że obecne śledztwo jest „poważniejsze” i może zakończyć się podobną karą.
– Myślę, że to najcięższe śledztwo w historii Juventusu, nawet cięższe niż to w Calciopoli w 2006 roku. Bezprawne zachowanie, o które zostali oskarżeni, nie ma precedensu – powiedział Grassani stacji radiowej Rai1.
Samuelowi Eto’o puściły nerwy po spotkaniu Brazylii z Koreą Południową w 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. Były znakomity napastnik, a...
zobacz więcej
– Przepisy są jasne. Dokumentacja alternatywna do tej oficjalnej może prowadzić do konsekwencji większych niż zwykła kara finansowa. Jeśli klub dostał licencję na grę w lidze dzięki tym zabiegom, może ją stracić, a to może doprowadzić do degradacji, a nawet utraty tytułu – mówi Massari.
Juve zdobyło tytuł w sezonie 2019/20, czyli w pierwszym, na który wpływ miała pandemia. Grassani twierdzi, że mogą stracić ten tytuł, jak to miało miejsce w 2006 r., kiedy zostali pozbawieni tytułów z sezonów 2004/05 i 2005/06.
– Wpływanie na sędziów to jedno, a zatruwanie bilansu księgowego klubu to co innego. Narusza to konkurencję z innymi klubami i zaburza regularność ligi – stwierdził Massari.