
Samuelowi Eto’o puściły nerwy po spotkaniu Brazylii z Koreą Południową w 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. Były znakomity napastnik, a obecnie prezes Kameruńskiej Federacji Piłki Nożnej, brutalnie zaatakował kibica na dziedzińcu stadionu 974.
Nagranie z zajścia zostało udostępnione w mediach społecznościowych. Nie jest jasne, co wywołało atak, który nastąpił zaledwie chwilę po tym, jak Eto'o z uśmiechem na twarzy pozował do zdjęć z fanami.
Na filmie udostępnionym przez La Opinión widać, jak Kameruńczyk reaguje na coś, co powiedziała lub zrobiła inna osoba nagrywająca tę sytuację.
Ludzie wokół byłej gwiazdy m. in. Barcelony i Interu próbowali go powstrzymać, ale bezskutecznie. Eto’o zaatakował mężczyznę, powalając go na ziemię kopnięciem kolanem w głowę. Chwilę później wraz z ochroną opuścił okolice stadionu.
[VIDEO] Samuel Eto’o golpea peligrosamente a una persona al final del partido entre Brasil y Corea https://t.co/smWcShJBYE pic.twitter.com/aXacvIHIdM
— La Opinión (@LaOpinionLA) December 6, 2022
„To nie powinno się zdarzyć niezależnie od powodu! Przemoc nie ma usprawiedliwienia!” – napisał jeden z użytkowników Twittera w odpowiedzi na wideo. Inny zasugerował, że komentujący powinni się wstrzymać z wyrokami, aż dalsze informacje wyjdą na jaw.
Samuel Eto'o, który zakończył karierę piłkarską w 2019 r., jest teraz prezesem Kameruńskiej Federacji Piłki Nożnej. 41-latek, który wygrał Ligę Mistrzów z Barceloną i Interem Mediolan, przebywał w Katarze jako światowy ambasador FIFA. Jego reprezentacja odpadła w fazie grupowej.