Dzięki ich pracy podczas ostatniej zimy roku udało się uchronić zachodnie Mazowsze przed powodzią. Osiem lodołamaczy znów będzie czuwać nad bezpieczeństwem mieszkańców i miejscowości w środkowej części Wisły. W każdej chwili są gotowe do akacji i kruszenia lodu – informuje TVP3 Warszawa.
Co najmniej 27 osób zginęło w niedzielę po osunięciu się ziemi na drogę w Pueblo Rico w departamencie Risaralda – poinformował prezydent kraju...
zobacz więcej
We Włocławku rozpoczęło się pogotowie zimowe Wód Polskich. Aż do marca w gotowości do akcji czekać będzie osiem lodołamaczy. Mają zadania kruszyć ewentualną pokrywę lodową i zapobiegać tworzeniu się zatorów lodowych.
– Plany są przygotowane i w razie sytuacji niebezpiecznej natychmiast jesteśmy na miejscu i współpracujemy ze wszystkimi służbami – powiedziała Marlena Mazurska, kierowniczka płockiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, w rozmowie z TVP3 Warszawa.
W okolicach Płocka Wisła gwałtownie zwalnia i rozlewa się, tworząc zbiornik włocławski. To najbardziej newralgiczny punkt, gdzie często tworzą się zatory. Zimą 2021 r. doszło do takiej sytuacji, a pod wodą znalazła się część terenów nadwiślańskich.
– Naprawdę dała nam się we znaki, chyba najgorzej ze wszystkich, tak byliśmy strasznie zdemolowani i na terenie klubu i tutaj na zewnątrz i w całym porcie, także są to rzeczy nie do opisania – opowiadał Jan Kochanowski, komandor portu żeglarskiego „Morka”.
Już teraz Wody Polskie przygotowane są na najgorsze. Lodołamacze, w razie konieczności gotowe są rozpocząć akcję zaledwie w ciągu kilku godzin.
Dzięki prowadzonemu przez ostatnie dwa lata pogłębianiu tej części Wisły, ryzyko zatorów jest mniejsze. – Są to miejsca wybrane przez nas w taki sposób, żeby tor pracy lodołamaczy był czystszy, głębszy i żeby było nam łatwiej je pogłębiać – zaznaczyła Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
Lodołamacze i Wody Polskie w pełnej gotowości do akcji zimowej pozostaną do połowy marca.