Problemy z przesyłaniem ropy na Węgry Na węgierskich stacjach paliwowych pogłębia się deficyt paliw. Problem dotyczy nie tylko paliw z gwarantowaną niższą ceną dla mieszkańców kraju, ale również tych z kategorii premium, za które należy płacić cenę komercyjną. Niektórzy kierowcy szukają benzyny i ropy nawet w sąsiedniej Słowacji, gdzie jest drożej. Węgierskie media są pełne relacji kierowców, którzy mieli problem z zatankowaniem swoich samochodów. Jeden z rozmówców gazety „Blikk” mówi, że próbował znaleźć paliwo w południowej części stołecznej aglomeracji – nie udało mu się go znaleźć w ośmiu stacjach benzynowych. Brakuje nie tylko paliw o obniżonej cenie dla mieszkańców, ale również tych z kategorii premium, za które należy płacić cenę komercyjną. Wielu kierowców mieszkających na północy kraju tankuje na Słowacji, gdzie ceny są wyższe, ale paliwa jest pod dostatkiem. Co ciekawe, głównym producentem paliwa jest tam węgierski MOL. Koniec z przywilejami dla Węgrów?Powodem obecnej sytuacji na rynku paliw jest między innymi to, że przed weekendem rozeszła się pogłoska, iż rząd zlikwiduje ceny gwarantowane dla mieszkańców. To efekt interpretacji wypowiedzi szefa kancelarii premiera Gergelya Gulyása. Powiedział on, że po nowym roku ceny gwarantowane będą obowiązywać, jeśli ropa będzie dalej płynąć rurociągiem Przyjaźń, a węgierska rafineria rozpocznie pełną produkcję. Problem w tym, że zakład w Százhalombatta wciąż nie może wznowić pracy po generalnym remoncie i kilku usterkach.